4

43 7 1
                                    

Michael usłyszał strzały,  krzyki i tupanie butów o asfalt. Poderwal się do góry i zauważył blondyna.

Czas..,pomyślał Mike

Złapał go za rękę i ciągnął za sobą. Kręcili się w kilku uliczkach aż dotarli do małego mieszkania Clifforda.
Zielono,  już,  włosy zamknął drzwi i kazał być cicho blondynowi.gdy był pewny,  że ludzie przebiegli i byli już daleko to go puścił

-I kto tu mówił żebym uważał,  a sam się wpakował w gowno

-Zdemaskowali mnie..

-Rozumiem..panie Czas..

-Luke.. Mów mi Luke - obaj usłyszeli ponowny stukot butów a jako że byli przy oknie bez zasłon Luke przyciągnął chłopaka do pocałunku,  żeby tłum myślał,  że to jakaś para a nie ich ofiara.  I żaden z nich,  Luke i Mike, nie chcieli żeby pocałunek się kończył.

time keeper // muke √Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz