#5

194 10 2
                                        

- Mam dość ! - powiedział brunet kiedy minęły dwie godziny . Stanął i wyłączył telewizor upadając na kanapę obok mnie .

- Ej no co ci się nie podoba ?

- Marta kochała Franka , natomiast Franek kochał Julie która kochała Dawida a Dawid kochał Martę  - prychnął

- wcale tak nie było - burknęłam zakładając ręce na klatce piersiowej - To Julia kochała Franka a Marta Dawida -dodałam po jakiś 2 minutach na co chłopak się chyba załamał

- To nie zmienia faktu że to jest chore

- Nie znasz się - ponownie założyłam ręce na klatce piersiowej

- Ja się znam na innych rzeczach - ironicznie ruszył brwiami i się do mnie przybliżył na co się odsunęłam a on dalej przybliżył i tak do końca aż się wywaliłam z kanapy

-Zboczeniec !!!! a na dodatek debil - Wstałam z łóżka i ponownie usiadłam , ale tym razem na fotel .

Siedzieliśmy w ciszy od czasu do czasu na siebie zerkając . Po chwili jednak usłyszeliśmy jak ktoś wchodzi do domu , a przecież nikogo miało nie być . Oboje byliśmy bardzo zdziwieni .

- Pójdę sprawdzić kto uraczył mnie swoją obecnością . - uśmiechnął się

- O nie nie ! ja tutaj nie zostanę sama - stanęłam naprzeciwko niego

- haha boisz się tu zostać ?

- Ja ? ja ja się nie boje
ja ja po prostu - zaczęłam się jąkać

- Ty po prostu co ? - pokazał te swoje białe zęby co doprowadzało mnie do szału

- Idziemy ! - powiedziałam stanowczo , nie żebym się bała po prostu co jak to złodziej ? albo wygłodniałe zwierzę które marzyło tylko aby nas zjeść ? no dobra skąd zwierzę w domu ? raczej nie otworzyło sobie drzwi , nie wpisało hasła i nie weszło , ja to mam jednak wyobraźnie

Po chwili zeszliśmy na dół , w kuchni paliło się światło co nas bardzo zaskoczyło . Postanowiliśmy sprawdzić kto to , skradaliśmy się po cichu ,  po czym szybko tam wskoczyliśmy niczym żółwie ninja  , jednak to co tam zobaczyliśmy przeszło wszystkie podejrzenia 

                      $$$$$$$$$$$$$$$$

- Zack ty idioto ! - zaśmiał się chłopak widząc jakiegoś blondyna który stał przy lodówce z kanapką w ręku i sokiem w drugiej .

- Jezu jak mnie wystraszyłeś -  powiedział blondyn i usiadł przy stole

- Ja cię wystraszyłem ? to nie ja ci chodzę po kuchni o 13 godzinie

- Przesadzasz , a co to za ślicznotka ? - spojrzał na mnie na co ja się zarumieniłam

- Nie poruchasz i tak - zaczęli się śmiać

- Ej - krzyknełam oburzona

- Oj no spokojnie młoda , To jest Megan moja znajoma ,  a to jest Zack mój .... niestety ale

- Ja ci dam niestety , ciesz się każdy chciałby być spokrewniony z takim przystojniakiem jak ja - wtrącił się blondynek

- Kuzyn , który mieszka ze mną na ten rok - podaliśmy sobie ręce , był bardzo przystojny ale strasznie różnił się od Harrego . Ten jest blondynem a tamten brunetem ,ten ma niebieskie oczy a Harry brązowe łączy ich to że są wysocy , przez co czułam się przy nich jak jakiś hobbit .

- No to powiedz mi Meg ile masz lat - Serio ? Meg ? Mógł wymyślić coś lepszego

- 18 i mam na imię Megan - rzuciłam oschle

Będziesz moja skarbie <3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz