Następnego dnia poszłam do szkoły , i następnego i tak do końca tygodnia . Harrego mijałam gdzieś na korytarzu , wolałam go nie zaczepiać chciałam spokoju . A w piątek to już szczególnie miałam zły dzień ,,ciocia z Ameryki przyjechała , czerwonym samochodem ,, więc kolejny tydzień nie pisał się za wesoło . Leżałam sobie tak wieczorem przed telewizorem gdy nagle zadzwoniła moja mama
- Tak mamo - szybko odebrałam telefon
- Nie będzie nas cały weekend , musimy coś załatwić , jedzenie masz , pieniądze wiesz gdzie są . Nie rozwal domu kochamy cie papa - nie zdążyłam nic powiedzieć bo się rozłączyła . Czyli szykuje się siedzenie samej w domu . Leżałam oglądając seriale i zasnęłam .
$$$$$$$$$$$
Nagle ze snu obudził mnie dzwonek telefonu
- Mamo - powiedziałam a po drugiej stronie usłyszałam śmiech
- córeczko moja kochana - usłyszałam ironiczny głos Harrego
- Czego ty chcesz ode mnie o pierwszej w nocy - spojrzałam na zegarek
- Stęskniłem się
- A tak na prawdę ?
- No prawdę mówię
- Chcesz to przyjeżdżaj mam wolny dom ,rodziców nie ma - zażartowałam
- Daj mi 15 minut i będą - zaśmiał się i rozłączył a ja z powrotem poszłam spać
$$$$$$$$$$$$$
Nagle się obudziłam gdy zobaczyłam że światło się świeci w kuchni , wystraszyłam się i chwyciłam za pilot . Tak nie wiem jak pilot miałby mi pomóc ale może napastnik ma bardzo wrażliwy słuch i pogłaśniając telewizor się wystraszy i ucieknie ? Nie no głupia jestem w panice go wzięłam . Szłam powoli w stronę zapalonego światła gdy nagle ktoś złapał mnie w pasie a łzy same poleciały mi z oczu . Zaczęłam cicho szlochać , nogi mi zesztywniały i zaczęłam płakać coraz głośniej , bałam się że coś mi zrobi .
- Proszę zostaw mnie - mówiłam przez łzy
- Mała cii - poznałam jego głos nagle poczułam złość , wściekłość że mnie nastraszył a z drugiej strony ulgę ? tak ulgę że to on i nic mi nie zrobi . Odwróciłam się i zaczęłam na niego krzyczeć za to co zrobił a on jak gdyby nigdy nic mnie przytulił. Po chwili się uspokoiłam
- Drzwi były otwarte - powiedział a ja nawet nie zadałam pytania
- I stwierdziłeś że sobie od tak wejdziesz ?
- Ojej tak , widziałem twoją minę w szkole pewnie okres masz
- Nie prawda - założyłam ręce na klatce piersiowej a on wcisnął mi reklamówkę w której były podpaski , czekolada , chipsy , sok , cukierki , batoniki , lody , orzeszki i żelki od razu się uśmiechnęłam . Aż tak było to po mnie widać ? kiedy on mi się przyglądał , może troszkę nie miałam nastroju ale żeby było aż tak źle . Dobra może uderzyłam dwa razy w automat ale to dlatego że nie wydał mi tego co chciałam .
.- Aj te baby
- Bez nas byście nie przetrwali , ale dziękuje lubię słodycze - uśmiechnęłam się
- Słodka dziewczynka lubi słodkie - zaśmiał się
- Ach te twoje teksty , myślałam że żartujesz mówiąc będę za 15 minut , a teraz mnie puść bo zacznę krzyczeć ,, gwałcą ,, - uśmiechnęłam się i już chciałam iść do swojego pokoju ale Harry chyba nie miał zamiaru mnie puścić .
- Nie uciekaj - zaśmiał się
- Ostrzegam
- Co mi taka mała dziewczynka może zrobić - śmiał się a we mnie coraz bardziej rodziła się wściekłość
- Raz
- No , wiem że umiesz liczyć
- Dwa
- Ale się popisujesz
- Trzy - i w tym momencie moja noga poleciała w tył trafiając w jego czułe miejsce , a on oderwał się ode mnie i złapał tam
- Ty mała ... dorwę cie - powiedział po chwili , i chciał wyciągnąć rękę aby mnie złapać ale zaczęłam uciekać a on za mną . Uciekłam mu i schowałam się za szafę w pokoju rodziców w pewnym momencie usłyszałam jak wchodzi do pomieszczenia
- I tak wiem że tu jesteś - próbowałam powstrzymać się aby nie wybuchnąć śmiechem , poczułam czyjąś obecność za mną , wybiegłam stamtąd z prędkością światła niestety wywaliłam się na schodach .
$$$$$$$$$$$$
Harry
Usłyszałem głośny krzyk , pobiegłem do miejsca z którego on się wydobywał . Zobaczyłem siedzącą na schodach Megan która trzymała się za nogę i płakała , podszedłem do niej i kucnąłem , a ona miała owinięte ręce na klatce piersiowej . Wyglądała jak małe dziecko któremu zabrali zabawkę , była taka słodka . Nie odezwała się słowem , nawet na mnie nie spojrzała . Próbowała wstać ale nie za bardzo jej to wychodziło , hamowała łzy pewnie nie chciała abym widział że płakała , gdy kolejny raz podniosła rękę aby się podciągnąć złapałem ją w pasie .
- Puść mnie - oburzyła się
- PUŚĆ MNIE !!!! - krzyknęła tym razem
- Ani mi się śni - Położyłem ją na łózko w jej pokoju
- Kretyn
- Też cię lubię - uśmiechnąłem się , a ona nadal robiła tą swoją minę ,, obrażonej ,,
- Ja ciebie nie
- Trudno , gdzie masz apteczkę ?
- W łazience na górnej półce , obok zlewu - Poszedłem po nią , wziąłem jakieś tabletki przeciwbólowe, maść od uderzeń i bandaż . Gdy chciałem jej owinąć nogę , zabrała ją
- Jak z dzieckiem
- Sama sobie zawinę
- Nie , daj mi tą nogę - Czy ta dziewczyna tak bardzo kocha utrudniać życie ? Nie mogłaby po prostu ustąpić , a no tak to Megan ona nie ustępuję . Mam ochotę ją udusić , albo pocałować tak mam cholerną ochotę ją pocałować . Ma takie piękne usta i w ogóle jest piękna , o czym ja myślę ? Po chwili dała mi zawiązać bandaż wokół uszkodzonego miejsca . Wzięła leki i zasnęła , okey wszystko pięknie ładnie tylko co ja mam zrobić ? , nie wiem gdzie są klucze a nie zostawię jej domu otwartego . Zauważyłem jakieś na jej szafce , zgadując są one od jej domu , wziąłem je pocałowałem ją w czoło, dobrze że o tym nie wie bo pewnie byłaby oburzona, nawet jakby tego chciała to by mi nie pozwoliła , od tak dla zasady . Krótko ją znam ale już wiem mniej więcej jak się zachowuję , chociaż ciągle jest dla mnie zagadką . Wyszyłem zamykając drzwi , ach klucze pasowały, jaki ja jestem mądry . Gnębi mnie tylko jedna rzecz , dlaczego ja chciałem ją pocałować ? jest zwykłą dziewczyną jak każda inna . Co ja gadam nie jest zwykła jest wyjątkowa ale ja chciałem pocałować Megan
Ja naprawdę chciałem to zrobić
Chciałem ją pocałować
CZYTASZ
Będziesz moja skarbie <3
Fiksi RemajaMegan Willams z pozoru grzeczna dziewczyna , ma swoją grupkę ludzi nie wychyla się spoza tłumu. Harry Styles szkolny łobuz , bardzo popularny i bogaty uczeń. Budzi zagrożenie wśród znajomych , co się stanie gdy ta dwójka się pozna ? Zaprzyjaźnią się...