Stałam przed studiem pani Minako, potarłam ramiona, aby choć trochę się rozgrzać. W nocy jest bardzo zimno. Zobaczyłam z daleka dwie sylwetki, gdy się zbliżyły, rozpoznałam Yuriego i panią Minako.
- Yuri - Przetarłam zmęczone oczy. - O co chodzi? co to za ważna sprawa życia i śmierci?
- Katsumi... Czy pomożesz mi poruszać się z wdziękiem kobiety?
- Co? - Spytałam ziewając. - Yuri, co ty znów wymyśliłeś?
- Błagam, Katsumi!
- No przecież nie powiedziałam nie, skoro już tutaj przyszłam to pomogę!
Yuri wciągnął mnie do studia pani Minako. Zrzucił z siebie kurtkę, nie wiem skąd on ma tyle energii, ja mam ochotę położyć się na podłodze i wrócić do spania. Zdjęłam kurtkę i się przeciągnęłam. Mam nadzieję, że się przebudzę jak zaczniemy ćwiczyć.
- To teraz powiesz mi na co wpadłeś? - Spytałam zaczynając się rozciągać.
- Znasz historię Erosa?
- Tak, tak, playboy przyjeżdża do miasta, wszystkie za nim szaleją, oprócz jednej i bla bla bla - Powiedziałam robiąc powoli szpagat.
- Dokładnie, ale ja jutro, a raczej dzisiaj, wystąpię jako kobieta z historii, a nie playboy.
Nadal nie rozumiałam, ale nie chciało mi się drążyć tematu. Skoro to ma pomóc Yuriemu wygrać z Yurio to zrobię wszystko, aby się do czegoś przydać! Nie mogę pozwolić, aby ciężka praca Yuriego poszła na marne! Cały tydzień się starał i udało mu się zgubić zbędne kilogramy, a do tego... Dzięki Viktorowi wróciła mu iskra w oku.
Chłopak poprosił, abym większość ruchów z jego układu wykonała w mój sposób, abym była tutaj tylko kobietą. Nie podobał mi się ten pomysł za bardzo, ale nie marudziłam. Obroty, skoki i większość kroków wykonałam bezbłędnie. Erosa znałam na pamięć tak samo jak Agape. Kiedy zakończyłam taniec Yuri wpatrywał się w mnie i nawet na chwilę nie spuścił ze mnie wzroku. Czułam się niezręcznie, Yuri wstał z krzesła i podszedł do mnie.
- Możemy teraz taniec wykonać razem? Muszę porównać nasze ruchy.
- No dobrze.
Pani Minako ponownie włączyła muzykę do Erosa. Zaczęłam taniec, a Yuri poruszał się obok mnie, nadal mnie obserwował i starał się, odwzorować moje ruchy. Jednak nie szło mu najlepiej, potykał się, a raz nawet wywalił. Westchnęłam cicho, tak niczego nie załatwimy.
- Yuri, musimy to załatwić inaczej.
- Inaczej? - Zaciekawił się chłopak.
- Przez samą obserwację niczego się nie nauczysz - Nie jesteś mną, pomyślałam.
- Więc co proponujesz? - Zapytał.
- Twoim Erosem jest katsudon, tak?
- Ech... No tak - Przytaknął lekko zawstydzony.
- Więc się na tym skupmy!
Mina chłopaka, wskazywała, że nadal nie wie o co mi chodzi. Zamyśliłam się, jakby mu to najprościej wytłumaczyć? Muszę to jakoś podzielić na części. Olśniło mnie!
- Skup się na składnikach do katsudonu! Wszystko po kolei, aby stworzyć całe, pyszne danie! Twój występ też podziel na te składniki, w pewnym momencie bądź delikatny, w innym mega ponętny i seksowny, a jeszcze w innym zagubiony. Złącz to w całość, a powstanie twój własny Eros, który zachwyci wszystkich!
- To nie takie głupie! - Krzyknął Yuri z entuzjazmem. - Spróbujmy!
Muzyka znów zaczęła grać z głośników. Podzieliliśmy występ chłopaka na cztery części. W pierwszej będzie zagubiony i przestraszony, w drugiej powoli ma nabierać pewności siebie, a jego ruchy mają być śmielsze, trzecia część, miała wręcz opływać seksem. Pokazać światu, że Eros Yuriego to prawdziwa, namiętna miłość. W ostatniej części będzie smutny, w końcu został sam, jednak ta lekcja zostanie w nim na zawsze i już nigdy nie zaufa mężczyźnie.
CZYTASZ
Urodzona by tworzyć historię||Yuri!!! on Ice
Fanfiction- Gówniarz - Warknęłam. - Przypominam, że jesteście w tym samym wieku - Odezwał się Viktor. - Ta, ale on zachowuje się jak pięciolatek! Mam nadzieję, że przez ten tydzień go nie zabije. - Skoro Yakov wytrzymał to ty też dasz radę! Wierzę w ciebie...