(przy czytaniu słuchajcie piosenke w mediach ;) )
obudziłam się rano i nie wiedziałam co zrobić pobiegłam szybko do łazienki która była połączona z pokojem . Zgarnełam telefon z szafki nocnej i zadzwoniłam do julki .
pierwszy sygnał
drugi
trzeci
no odbierz !!!!! Matko przecież on mi się oświadczył ! w dodatku robiliśmy to wczoraj !
-haaaaaloo - powiedział głos w telefonie wyrywając mnie z zamyśleń
-jula ! ty wiesz co się wczoraj stało ?! - powiedziałam szeptem aby nie obudzić josh'a
-no taak wiem GRATULACJE!-wykrzykneła
-zamknij się ! słuchaj ja się z nim przespałam -powiedziałam i odpowiedziala mi cisza mogę zrozumieć ze byla zaskoczona
-halo jestes tam ? - powiedziałam
-no tak tak jestem poprostu zaskoczyłaś mnie no ale przecież będziecie już razem wyznał ci miłość i będzie twoim mężem to hyba dobrze bo prędzej czy później by się to stało -odparła
usłyszałam kroki i aż się wzdrygnęłam gdy drzwi od łązienki zostały otwarte
-yyy jula to .. j-ja tten muszę j-już kończyć .- jąkałam się ze zdenerwowania
po chwili rozłączyłą się a ja patrzyłąm w jego cudowne tęczówki
-dzień dobry kotku - powiedział i pocałował mnie w czoło -
-emm.. h-hej .- powiedziałam
-coś się stało ? - zapytał wyraźnie zmartwiony
-y nie nie nic się nie stało - odparłam
-no dobra - odpowiedział chociaż wiedziałam ze mi nie wierzy
chciałam wyjść z łazienki ale zrobiło mi się słabo i upadłam na ziemię ostatnie co usłyszałam to głos mojego ... narzeczonego
***
obudziłam się w białej sali a przy mnie siedziała ... pani .. karolina przeczytałam na plakietce i przypomniało mi się wszystko
-co się stało ? - powiedziałam przyciszonym głosem
-proszę pani jest pani poważnie chora ma pani raka niestety będzie pani miała omdlenia takie jak dzisiaj nie wiemy dlaczego one są , zrobimy wszystko żeby panią wyleczyć ,bardzo nam przykro.- po tym co powiedziała mi pani karolina zaczełam płakać a do sali wpadł mój narzeczony , usiadł przy mnie i przez chwile nie odzywał się wogule
- klaudia nie płacz wyleczą cie obiecuje - powiedział a po chwili dodał - nawet jeśli nie to zapewnie ci że to będą najlepsze chwile twojego życia , kocham cię - matko jak ja go kocham , zaczęłam jeszcze bardziej ołakać mysląc że nasza miłość umże wraz ze mną ...
-ślub jutro , pani doktor powiedziała że możemy już iść masz chemię za tydzień w piątek ... wszystko będzie dobrze - powiedził ze smutkiem w głosie
-jutro ?! ale ja nie zdąże a sala ? suknia !? co ty sobię myślisz na to potrzeba przynaajmniej tydzień ! - powiedziałam - a on się zaśmiał - salę wynająłem wczoraj rano a suknię kupi dzisiaj , wszytskich zaprosiłem co prawda wysłałem sms'em ale wszysc się zgodzili - odparł
- co ?! skąd wiedziałeś że się zgodzę ?! - powiedziałam w złości myśląc ze ten pewny siebie dupek wszystko zaplanował , ciekawe co by zrobił jak bym się nie zgodziła '
-ja wszytsko wiem - powiedział pewny siebię
- dobra chodź jedziemy nie chce marnować cennych chwil mojego życia jedziemy do salonu sukien ślubnych - wykrzyknęłam radośnie
-zadzwonie do julki mam nadzieje że nie wie o mojej chorobie - powiedziałam
-nie wie - odparł
okej to ona będzie druchną - powiedziałąm
wyjełam telefon z kieszeni spodni i wpisałam numer
732 *** ***
1 sygnał , drugi , trzeci
nie no hyba nie odbierze
czwarty
-halo laska ! - powiedziała radośnie
-siemka ! - też chciałam wydać się być radosna i szczęśliwa
-no słuchaj jula jest sprawa bo ślub bęzie jutro to już hyba wiesz od joscha no i będizesz druhną z kacprem przyjacielem joscha - powiedziałam
-jasne ! super ale się cieszę !- wykrzyknęła szczęśliwie
-no taaa, to terz jedziemy do salonu sukien na ulicy . *********** , przyjedziesz ? - zapytałam
-jasne będę za 10 minut -powiedziałą i się rozłączyła .
nie chcę umierać .. ale taki mój los był zapisany , będzie mi brakowało tego życia , joscha , julki ....
- już jesteśmy - odezwał się josch
-ah, okey - odparłam
-klaudiaa , wszystko będzie dobrze - powiedział i pogłądził ręką moje udo
po chwili wyszliśmy z samochodu joscha i szliśmy w kierunku sklepu
-dzieńdobry - powiedzieliśmy wchodząc
-dzieńdobry - odpowiedziała nam starsza kobieta
-pomóc ? - zapytała
-szukamy sukni ślubnej dla mojej narzeczonej - powiedział muj prawie mąż
- tak , chciałabym żeby była tradycyjna z minimalnymi ozdóbkami - odezwałam sie
- dobrze zaparszam za mną - powiedziała kobieta i prowadziła nas przez korytarz
- tu są suknie które powinny odpowiadac pani wymaganiom proszę je przymierzyć -powiedziała a w pewnej chwili przyszła moja przyjaciółka
ubrałam się w jedną z nich która była przesliczna i wyszłam z przymierzałni
-wooow - powiedziała julka z joshem równocześnie co wyglądało komicznie bo ż otworzyli szerzej buzię
-okej to biorę tą
***
kupiliśmy jeszcze szpilki i wróciliśy do domu
po orzeżwiającej kompieli szczęśliwa położyłam się obok mojego ukochanego i odpłynęłam w krainę jednorożców ....
Jednak wszystko zmieni jutro .....
Jeśli komuś się podoba moja opowieść proszę o opinie i gwiazdki , rozdział krótki ( 830 słów )no ale śpiesze się bo jade do cioci :)
następny jutro :**
YOU ARE READING
Pierwsze Wrażenie
Novela JuvenilLucy to piękna 20-latka to czym się zajmuje jest spowodowane przez jej męża , ma córeczkę anię i z każdym dniem boi się czy podczas jej nie obecności nic jej się nie stanie . Alex to przystojny brunet z czekoladowymi oczami jest bardzo agresywny...