*Park HyoRi POV*
Cholerne 14 miesięcy na coś się przydały. To dziś dzień naszego wspólnego debiutu jako ERROR. Wiem, że wszyscy starali się najbardziej jak tylko mogli, ja też musiałam dać z siebie bardzo dużo. Bycie liderem wcale nie jest takie łatwe jak sie wydaje, to nie jest tak jak myśli każdy tzn. Po prostu musi pilnować zespołu i to tyle... To nie prawda, to ja musiałam przychodzić na jakieś spotkania dotyczące debiutu, to ja musiałam przekazywać każdą informacje wszystkim osobom, to ja musiałam jeździć do tekściarzy i muzyków wypytując czy piosenka i muzyka do niej są już napisane i jasne to też ja musiałam pilnować zespołu, ale nie mam im nic za złe, kocham ich wszystkich jak własne dzieci i nie chciałabym, żeby któremuś stała się krzywda. Mając tyle rzeczy na głowie i tak się z kimś spotykałam... Kochałam/Kocham/Będę kochać Jonghyuna, jednak mu nie wybacze, nie po tym co zrobił. Czy słowo Kocham Cię nie miało dla niego znaczenia? Myślę, że nie. Wracając do debiutu. Mamy teraz godzinke dla siebie, czyli możemy pochodzić po kulisach i poznać jakieś gwiazdy.Mielibyśmy więcej gdyby nie to, że nie potrafili pojąć kolejności występów, kurde czy tak ciężko zapamiętać: My, po nas SHINee, BigBang, VIXX, EXO, iKON, HOTSHOT. HyeSoo już gdzieś poszła spać, Mary i chłopaki też gdzieś poszli, więc zostałam sama. No to wybrałam się w podróż po kulisach. Idę sobie spokojnie i nagle wpadam na kogoś, a potem okazuję się, że to SHINee, moje życie jest posrane...
- HyoRiiiiiiiiii!!!!!!! - Krzyczy Taemin i pochwili przykleja się do mnie jak mucha do lepu - Chce cię już zobaczyć w akcji
- Wszyscy chcemy - Dopowiada Onew
- Hyo, możemy pogadać? - Pyta Jonghyun
- Nie ma o czym, wszystko skończone, zawaliłeś... - Bardzo kulturalnie pokazuje mu środkowy palce, dodając przy tym uśmiech
- Nie bądź taka HyoRiiiiiii... - Prawda jest taka, że wkurwia mnie jak Minho przeciąga moje imię
- Muszę iść, mam do załatwienia jeszcze kilka spraw - Macham na pożegnanie
- Wiesz, że wchodzimy zaraz po was? - Mówi Key
- I co w związku z tym?
- Nic, nic - Odpowiada i wszyscy odchodzą
Idę dalej, spotykam na swojej drodze BigBang no to po przytulasku i w drogę. EXO i sytuacja się powtarza. I tak z kolejnymi zespołami. Niby wydawało mi się, że to chwilka, ale musiałam teraz na szybko szukać każdego z zespołu, bo do naszego wejścia zostało 15 minut. Domyślałam się gdzie mogę znaleźć Mary i chłopaków, w końcu mamy prawdziwych EXO-L w zespole. Kierunek garderoba EXO. Wparowałam niczym torpeda i nie myliłam się, cała 4 siedziała sobie na kanapie.
- Przepraszam, że preszkadzam drodzy państwo, ale Do Hyeong, Hyung Seok, Dong Hoon i Mary są mi na scenie potrzebni
- Powodzenia! - Krzyknęła cała 9
- Do później Suho! - Powiedziała Mary i wszyscy wyszliśmy z ich garderoby
- Idźcie się przebrać i czekajcie na nas, idę szukać HyeSoo
W odpowiedzi kiwnęli głowami, a ja poszłam jej szukać. Została mi ostatnia garderoba, garderoba iKON. Weszłam i widze jak HyeSoo klei się do Bobbiego.
- Sorki, że przeszkadzam, ale zabieram HyeSoo
- CZEMU KURWA, CZEMU... - Powiedziała
- Mam nadzieję, że widzimy się potem? - Zapytał Bobby, a L.J w odpowiedzi tylko kiwnęła głową.
- No tak, HyoRi, to jest iKON, iKON to HyoRi - Przedstawiła nas
CZYTASZ
Idols Deal
Fanfiction3 internetowe przyjaciółki spotykają się, a następnie dwie z nich postanawiają przeprowadzić się do Seulu. Tam zostają Trainee i po nie długim okresie powstaje mieszany zespół. Jednak, wszystko wymaga wyrzeczeń. Przez co będzie musiał przejść zespół...