Once || Las preguntas

180 24 20
                                    

Opada ciężko na kamienną ławkę. Jej oddech wciąż jest płytki i nierówny, a serce bije w przyspieszonym tempie. Czuje jak pod powiekami zbierają jej się łzy. Patrzy przed siebie nieobecnym wzrokiem. Nie może uwierzyć, że to wszystko wydarzyło się naprawdę. Jak mogłaś mi to zrobić? Słowa Jim odbijają się w jej głowie niczym echo. Cholera, zaklina. Przecież nie tak to miało wyglądać. Nie tak miała się o tym dowiedzieć. Chciała normalnie porozmawiać z przyjaciółką. Pragnęła jej wszystko wyjaśnić, wytłumaczyć jak do tego doszło. Powiedzieć, że tego nie chciała. Że się przed tym broniła, ale nie dała rady. Że to przyszło samo, chociaż wcale tego nie planowała. I to w momencie, w którym najmniej się spodziewała. Nie, to nie było jak burza. Raczej jak świeży powiew wiosennego wiatru po mroźnej zimie. Jak cień w upalny dzień. Powoli, krok po kroku wdzierało się do jej serca i rozprzestrzeniało aż do chwili, w której ogarnęło całą jej duszę. Nawet próbowała na ten temat porozmawiać z rudowłosą i to niejednokrotnie. Problem w tym, że żaden moment nie był odpowiedni. Ale czy taki w ogóle istnieje? Bo jak niby miała powiedzieć swojej najlepszej przyjaciółce, że zakochała się w jej byłym chłopaku? I to z wzajemnością?

Widziałam jak na siebie patrzycie. Kiedyś to na mnie patrzył w ten sposób. Słyszała bezustannie głos Jim przepełniony bólem. Nie zamierzała jej skrzywdzić. To ostatnie, czego chciała. Ale tak się niestety stało i teraz nie było już odwrotu. Musiała wybrać i dokonała jedynego słusznego wyboru. Dziewczyna jest jej przyjaciółką odkąd tylko pamięta, a relacja z Nico trwa od niedawna. Skoro umiała bez niego funkcjonować do tej pory, teraz też jej się uda. Poza tym to nie tak, że muszą kończyć swoją znajomość. Przecież wciąż mogą się przyjaźnić. Prawda? Szkoda tylko, że nic już nie jest takie samo jak wcześniej. Bo o uczuciu nie da się tak po prostu zapomnieć. Wymazać z pamięci i zachowywać się jakby nigdy nie miało miejsca. Gdyby tylko potrafiła cofnąć czas. No właśnie – co wtedy? Czy zrezygnowałaby z tych wszystkich chwil i emocji? Czy chciałaby nigdy nie czuć jego zapachu, smaku jego ust, dotyku dłoni na swojej skórze? Chyba nie. Nawet jeśli to wszystko ma zaraz stać się jedynie wspomnieniem i nigdy już nie powtórzyć, jest szczęśliwa, że mogła tego doświadczyć. Bo bajka jej i Nico, chociaż krótka, była naprawdę piękna.

Nie, przecież to nie w jej stylu. Musi być silna. Zawsze jest. Już jako dziesięciolatka obiecała sobie, że będzie niezależną kobietą. Nie będzie cierpiała przez jakiegoś faceta. Nawet takiego, który ma najpiękniejszy uśmiech na całym świecie. Bierze kilka głębokich wdechów. Najpierw jeden, potem drugi. Czuje jak jej płuca wypełniają się powietrzem, a serce lekko zwalnia z każdą kolejną sekundą. Przy pomocy chusteczki pozbywa się rozmazanego tuszu z powiek i policzków. Wylewa z butelki na dłoń kilka kropel wody i delikatnie wklepuje je w twarz. Wyciąga lusterko i przegląda się w nim. Oczy wciąż ma nieco zaczerwienione, ale przynajmniej nie są już opuchnięte. Zawsze może powiedzieć, że to ze zmęczenia.

Odwraca się w stronę, z której słyszy kroki. Patrzy jak chłopak wyłania się zza rogu i zbliża do niej. Ma na sobie lekko przetarte jeansy i tą samą granatową marynarkę, co tamtego wieczora. Dobrze, myśli. Tu gdzie, wszystko się zaczęło, wszystko się skończy. Tak jakby nigdy się nie wydarzyło.

Kiedy blondyn również ją dostrzega, na jego ustach pojawia się szeroki uśmiech. Poprawia pasek od gitary, który ma przerzucony przez prawe ramię i przyspiesza kroku. Dziewczyna, widząc szczęście malujące się na jego twarzy, czuje jak w jej kieszeni otwiera się scyzoryk. I chociaż jej serce zaczyna płakać, postanawia przybrać dobrą minę do złej gry. Dlatego też, w tym samym momencie, w którym Nico pochyla się nad nią, aby ją pocałować, Yam okręca głowę tak, że jego wargi muskają jedynie jej policzek. Mimo, że jego uśmiech wyraźnie przygasa, chłopak stara się nie dać po sobie niczego poznać. Nawet, jeśli przeczuwa, że nadciąga coś niedobrego, nic nie okazuje.

EL CIELO || SOY LUNAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz