Rozdział czternasty - Phil

315 53 14
                                    


Wyprowadzam się.

Ćwiczyłem powiedzenie tego dziewięćdziesiąt dziewięć razy zanim zrobiłem to na serio.

Numer piąty wyznałem misce, wsypując do niej tępo płatki.

Wyprowadzam się.

Numer dwudziesty siódmy wypłynął z moich ust podczas wchodzenia na schody i śledzenia palcem balustrady niczym powiek Howella.

Wyprowadzam się.

Numer pięćdziesiąty drugi zagubił się gdzieś pośród moich rzeczy, które w odmowie opróżniałem z kartonów i układałem z powrotem w pokoju.

Wyprowadzam się.

Numer siedemdziesiąty szósty wypowiedziało moje odbicie w lustrze.

Tak samo z dwoma kolejnymi.

Wyprowadzam się. Wyprowadzam się. Wyprowadzam się.

Numer osiemdziesiąty czwarty schowałem ponownie wraz z wszystkimi moimi rzeczami do pudeł.

Wyprowadzam się.

Wymamrotałem numer dziewięćdziesiąty dziewiąty, wybierając drżącymi dłońmi numer Howella.

Wyprowadzam się.

Po wypowiedzeniu numeru setnego słuchałem ciszy Howella po drugiej stronie, próbując zrozumieć słowa, których nie wymawiał - jak zawsze.

Tylko że tym razem nie chciałem zrozumieć.

Rozłączyłem się.

Przepraszam.

arms // phan [tłumaczenie pl]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz