05

462 19 0
                                    

-Pizza będzie za pół godziny – powiedziałam i jednocześnie zakończyłam rozmowę z pizzerią.

-Bella? - usłyszałam rozkoszny głosik Nicka.

-Tak, skarbie?

-Czy tata zamieszka z nami?

Gdy usłyszałam to pytanie moje oczy rozszerzyły się do granic możliwości, a w ustach natychmiast zrobiło się sucho.

-Ja... - zająknęłam się szukając wsparcia u Harry'ego, który wyglądał na wyluzowanego.

-Wiesz Nick – zaczął Harry, jednocześnie przerywając mi – najpierw ja i Bella musimy się lepiej poznać, a potem... Kto to wie.

-Mam pomysł – powiedziałam chcąc szybko zmienić temat – Nick leci się szybko wykąpać, potem zjemy pizze i obejrzymy ,,Toy Story".

Nick pobiegł do pokoju udając Buzza Astrala. Później z piżamką w ręku pobiegł do łazienki.

-Nienawidzę Toy Story – powiedziałam rzucając się na kanapę z westchnięciem.

-Wiesz Bella – powiedział Harry zamyślony wpatrując się w jakiś punkt przed sobą – nie najlepiej zaczęliśmy naszą znajomość ale chyba zaczęło mi na tobie zależeć. Jesteś piękna, miła, a to jak zajmujesz się Nickiem i jak go kochasz, mimo że nie jest twoim synem. Może moglibyśmy spróbować? Zgodzisz się pójść ze mną do kina?

-Chętnie pójdę z tobą do kina Harry.

-Isabello Black, właśnie uczyniłaś mnie najszczęśliwszym mężczyzną na świecie – powiedział i uśmiechnął się ukazując swoje przecudowne dołeczki.

Harry był pierwszym mężczyzną który zwrócił na mnie uwagę od dłuższego czasu. Było kilku adoratorów ale kiedy dowiadywali się o Nicku, znikali. Po prostu przestawali się do mnie odzywać. Może to z tego powodu tak łatwo dałam zaprosić się Harry'emu na randkę. Muszę jednak przyznać, że chłopak miał w sobie to coś. Teraz gdy go poznałam, a właściwie cały czas poznaję, jestem w stanie zrozumieć Ninę. Jak jeszcze byli parą ona często opowiadała mi o nim. Zawsze mówiła o nim z takim zachwytem, zupełnie jakby był najwspanialszą osobą na świecie. Potem jednak rozpaczała i przeklinała dzień w którym go poznała. Wiem, że jest pewne prawdopodobieństwo, że skończę tak samo jak ona. Jednak może warto zaryzykować. Z rozmyśleń wyrwał mnie chłopczyk wbiegający do salonu z płytą na którą nagrana jest ta okropna bajka. Chłopczyk podał przedmiot Harry'emu i poprosił by puścił film. Znów byłam zachwycona tym jak, mimo krótkiej znajomości, dobrze się dogadują. Nick zawsze był sceptycznie nastawiony do obcych, dlatego właśnie jestem zaskoczona jeszcze bardziej.

-Ja otworzę – powiedział Harry gdy usłyszeliśmy dzwonek do drzwi.

Loczek wrócił po chwili z dużym pudełkiem margarity.

-Pizza! - krzyknął uradowany chłopczyk wyrzucając ręce w górę.

Siedzieliśmy przed telewizorem dojadając resztki pizzy i kończąc już drugą część Toy Story. Nick siedział pomiędzy mną a swoim ojcem przytulając się do mojego boku.

Po jakimś czasie zauważyłam, że Nick zasnął, a oczy Harry'ego powoli zaczynały się już zamykać. Poprosiłam go żeby przeniósł chłopca do jego łóżka.

-Dobrze się dzisiaj bawiłem – powiedział cicho zamykając drzwi do pokoju chłopca.

-Ja też – posłałam mu szczery uśmiech.

-Będę się już zbierał - powiedział. Przytaknęłam, nie chciałam naciskać mimo że byłabym szczęśliwa gdyby został.

-Nie mogę doczekać się naszej randki – pocałował mój policzek – będę jutro o 17, załatw kogoś kto zostanie z małym – powiedział i wyszedł.

____________

Wyjeżdżam teraz na wakacje i raczej nie będę miała internetu, dlatego gdy tylko wróce mogę zrobić wam maraton. Co o tym myślicie. Byłby 21.08, dajcie znać czy chcecie.


Your son h.sWhere stories live. Discover now