Obudziłam się w ramionach Harry'ego, które ciasno oplatały mnie w pasie. Próbowałam wstać tak, aby go nie obudzić, ale niestety nie udało mi się to. Gdy już prawie byłam wolna, nagle przyciągnął mnie do siebie ponownie. Wtulił twarz w moje włosy i jęknął przeciągle.
-Jeszcze chwile skarbie - mruknął zachrypniętym głosem.
-Muszę zrobić śniadanie dla Nicka - westchnęłam.
-A dla mnie?
-A co? Rączek Bozia nie dała?
-Och dała - powiedział i zacisnął dłoń na moim pośladku.
-Harry! - pisnęłam i uciekłam do pokoju małego.
Gdy przecierał dłońmi zaspane oczy, ja szybko wybiegłam z sypialni i weszłam do pokoju małego. Siedział w swoim łóżku tuląc do siebie pluszaka.
-Bella! - wykrzyknął szczęśliwy i wyciągnął do mnie rączki.
Złapałam go pod paszkami i wzięłam na ręce. Owinął moje biodra nogami i objął szyję.
-Zjemy coś?
Nick pokiwał głową na znak zgody i ziewnął przeciągle.
-Nie wyspany? Ja też nie - powiedział Harry leżąc jeszcze w łóżku.
Gdy tylko usłyszał głos taty wyślizgnął się z moich ramion i pobiegł w stronę rozłożonej kanapy. Rzucił się w rozgrzebaną pościel zaraz obok Harry'ego.
-Cześć synku - powiedział loczek czochrając swoją mniejszą wersje.
-Co chcecie na śniadanie? - zapytałam.
-Mam lepszy pomysł, zabieram was na najlepsze naleśniki w okolicy.
-Wspaniały pomysł, Nick ubieramy się raz, dwa.
Chłopczyk w podskokach pobiegł do pokoju, a ja poszłam zaraz za nim. Gdy szykowałam ubrania dla Nicka on siedział na łóżku i przyglądał się bardzo uważnie moim ruchom. Spojrzałam na niego z rozbawieniem.
-Co? - zaśmiałam się widząc na jego buzi duże skupienie.
-Teraz jest lepiej prawda? Odkąd wrócił tatuś?
-Chyba tak. A co?
-Jesteś inna. Taka...
-Jaka? - dopytywałam wyjmując z szuflady jakąś polówkę dla niego.
-Szczęśliwa.
-A wcześniej nie byłam?
-Byłaś ale nie tak. Nigdy nie patrzyłaś na nikogo tak jak teraz na tatę. Masz więcej energii, nie jesteś cały czas zmęczona i uśmiechasz się częściej. Nawet twój uśmiech się zmienił. Już nie polega on tylko na zmianie kształtu ust, widać to też w twoim spojrzeniu. Kochasz go? - odeszłam od szafy i uklęknęłam przed nim. Złapałam jego dłonie w swoje i spojrzałam głęboko w jego oczka.
-Jesteś wyjątkowy, tak jak tata. Kocham was oboje. Ale pamiętaj, że zawsze będziesz dla mnie najważniejszy, choćby nie wiem co.
Przytulił mnie mocno i cmoknął w policzek
-Ty też jesteś dla mnie najważniejsza.
Otarłam łzy i odsunęłam się.
-Ubieraj się kochanie - powiedziałam i wyszłam pociągając nosem.
Podeszłam do Harry'ego i wtuliłam się w niego mocno.
-Hej - westchnął i zamknął mnie w szczelnym uścisku - wszystko w porządku mała?
-Teraz już tak - powiedziałam i ukryłam twarz w jego koszulce.
-Musimy się ubrać, naleśniki czekają - powiedziałam i zamknęłam się w łazience.
Ubrałam się szybko, przejechałam tuszem po rzęsach i wyszłam.
-Możemy jechać - uśmiechnęłam się miło.
YOU ARE READING
Your son h.s
FanfictionIsabella to młoda kobieta wychowująca samotnie dziecko. Jednak nie swoje. Wychowuje syna swojej, świętej pamięci kuzynki. Ojciec chłopca to dupek który nawet nie wie, że ma syna. Bella obiecała swojej kuzynce, że zrobi wszystko by Harry nie dowiedzi...