Ten "ktoś" ściągnął mi z głowy "coś" przez co na chwilę oślepłam... Tym " cosiem" był mój kaptur od bluzy, a tym "ktosiem" był...
-Hitoshii! Co ty odpierdzielasz?!- spytałam brata. Był ubrany w... No dobra... Nie był ubrany, tylko owinięty w kolorowy koc. Twarz miał umazaną farbą.
-Nie jestem HITOSHII!- powiedział dziwnym głosem -jestem...eeemm... Jestem wodzem plemienia... Yyy... Jakiegoś tam!- dopowiedział. Ja się na niego patrzyłam jak na debila. Zaraz ze schowka wyszła reszta. Ze szczotka do kurzu... Inaczej narzędziem tortur łaskotkowych. A ja mam wszędzie łaskotki.
-Ekhem Ekhem! Podaj mi szczotkę!- powiedział Hitoshii dumnym głosem. Hikaru podał szczotkę "przywódcy".
-Ty! Shi! Zostałaś skazana na najcięższą karę! Łaskotki!- stwierdził. Zaczął mnie łaskotać. Bez litości.
-Przestań! Haha...!! Hitoshi! Pfahahahahah!- śmiałam się bez opamiętania. Do zabawy dołączyli Hikaru i Hajime. Niewinne łaskotki zamieniły się z krwawą walkę na poduszki.
-Dobra! Ludzie i ludziska! Kończymy! Stwierdzam, że ja wygrałem- powiedział Hajime. Nie chętnie odłożyliśmy nasze bronie inaczej poduszki. Każdy, oprucz Hajime, nie zgadzał się z werdyktem kto wygrał. No cóż... Życie...
- Okej... To szybka kolacja i do spania- powiedział Hikaru.
-Łoooo! Ale ty tu nie masz władzy!- krzyknął Hajime. Zaczęliśmy się śmiać. Zjadłam kisiel, ogarnęłam się i poszłam do mojego łóżka. Nagle telefon oznajmił mi, że mam nowe powiadomienie.Sam💚
Shiii! Wiesz, że do naszej klasy dołączy nowy uczeń! 😀Ja
Skąd to wiesz? 😑Sam💚
Nieheheh... Nie powiem... Ale wiem, że to będzie nowy uczeń! UCZEŃ! Czyli chłopak 😏😏Ja
A tobie to tylko "to" w głowie zboczeńcu! 😂Sam💚
Wcale nie😣 no... Dobra... Tak😉Sam to moja jedyna przyjaciółka. A ta wiadomość mnie zainteresowała. Jednak i tak prawdopodobnie będzie jak zwykle... No cóż... Nie wybiera się życia... Powoli zasypiałam, kiedy znów usłyszałam grę na gitarze. Hitoshii znów ćwiczył. Ale ten dźwięk był dla mnie jak kołysanka, dzięki niemu zasypiałam. I pomyśleć, że wakacje się już kończyły. Znowu nauka, spotkania, wycieczki, sprawdziany i kartkówki. Ale... Wszystko będzie inne... Bez taty... Na spotkaniu integracyjnym go nie będzie, na wywiadówce go nie będzie oraz na zakończenie roku go nie będzie. Jednak... Na spotkaniu integracyjnym będą chłopcy, na wywiadówce będzie Hajime, a na zakończenie roku przyjdą moi bracia... Znowu zaczęłam cicho płakać, ale wiedziałam, że trzeba już zamknąć jeden rozdział w życiu. Życie w końcu jest jak książka, coś musi się zamknąć, zakończyć by nowe rzeczy mogły stanąć przed tobą otworem. Jak przypomniałam sobie te słowa, które tata mi powtarzał, przestałam płakać. Miał rację. Nie mogę już dłużej rozpaczać, ale muszę pamiętać. Z tymi słowami odpłynęłam w krainę Morfeusza.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~No hej! Sorki, że ten rozdział tak rano, ale to za to, że wczoraj się nic nie pojawiło. Narazie rozdziały będą wychodzić RACZEJ codziennie. Ale uprzedzam, że dzisiaj wieczorem nic się nie pojawi, bo wracam z Rumunii do Polski. A jak wiecie przesył danych za granicą jes kurwesko drogi! Dlatego muszę mieć wi-fi. Ale do Polski dojadę ok. 17. I wtedy odrazu wracam do pisania. Liczę, że rozdziały się podobają. Przepraszam, że są takie krótkie, ale chcę, by to gówno się rozwinęło... No sorki... A cały wątek z nowym uczniem mam już zaplanowany... Tylko dwie osoby wiedzą co planuje... Pozdro! A ta cała Sam wyszła dlatego, że nie chciałam by Shi była sama w szkole. No to papatki!

CZYTASZ
Shi
Teen FictionWitam w moim poje... Dziwnym życiu. Mam na imię Shi... Po Japońsku cztery lub śmierć... Wiem... Mam kreatywnego ojca... No... Raczej miałam... No cóż... Ale mam trzech braci (którzy mają o wiele ciekawsze funkcje niż tylko brat): Hajime- najstarszy...