Kolejna suknia, którą przymierzałam, była okropna. Koronka spowijała cały obszerny dół, przez co czułam się jak wielka beza. Nie mogłam się w niej w ogóle ruszać, ale oczywiście matka zachwycała się nią, jakby nigdy nie widziała niczego piękniejszego. Może faktycznie tak było...? Przecież sama szła do ślubu w zwykłej białej sukience, ponieważ postanowiła ożenić się z moim ojcem mimo protestów dziadka. Uciekli gdzieś daleko i wrócili do domu dopiero, gdy mama była już w zaawansowanej ciąży.
- W tym cholerny sklepie nie ma nic, co nadawałoby się do włożenia - warknełam, obrzucając matkę wściekły spojrzeniem - Nie mogę uwierzyć, że mnie tutaj zabrałaś.
- Nie narzekaj, Kimberley - przewróciła oczami - Przecież musisz w czymś iść.
- Już lepiej czułabym się nago - stwierdziłam.
Nigdy nie pokazałabym się publicznie bez jakichkolwiek ubrań, ale ona nie musi o tym wiedzieć.
- Nie chcę żadnej z tych sukienek - westchnęłam, kierując się do przymierzalni - Wychodzę stąd i nawet nie próbuj mnie powstrzymać.
- Musisz najpierw wybrać sukienkę! - usłyszałam za sobą jej kroki.
Kiedy szarpnęła mnie za ramię, odwróciłam się gwałtownie.- Spokojnie, nie zrobię wam wstydu, mamo - pokręciłam głową z obrzydzeniem. Dlaczego ja się na to wszystko zgodziłam? Bo nie chcesz zawieść swojego dziadka - podpowiedziała moja podświadomość.
- Wiem, ale...
- No właśnie, wiesz - przerwałam jej - To ja robię wszystko, by uratować firmę po dziadku, bo wy nawet nie potraficie zadbać o biznes. Możesz wmawiać sobie, że firma upadła przez moją edukację, ale tak naprawdę oboje z ojcem po prostu nie zaangażowaliście się odpowiednio we własne obowiązki - Zaczerpnełam głęboko powietrza, obserwując jej poczerwieniałą z gniewu twarz - Dlatego nie wmawiaj mi, że robię coś źle. Zgodziłam się na ten pieprzony ślub, wyjdę za tego bogacza, on nam pomoże, dzięki czemu nie zmarnuje się ciężka praca dziadka. Koniec tematu. Kropka. Dlatego nie mów mi już, co mam robić. Jestem dorosła i ratuję ci tyłek. Taka jest prawda.
CZYTASZ
Miłość na sprzedaż
RomanceKimberley nigdy nie chciała wyjść za mąż. Nie chciała mieć dzieci, domu i problemów, które tylko komplikują życie. Pragnęła wolności, która nie została jej jednak podarowana. Po ukończeniu studiów wróciła do rodzinnego miasta i zgodziła się na to, b...