Rozdział 4

143 6 0
                                    

Siedzę u Jake w domu i on chyba nic nie podejrzewa ale te dziewczyny Tessa i Erika ciągle się na mnie patrzą, zaraz jak do nich podejdę  .-. Podeszłam do lodówki, zobaczyłam że jest arbuz więc postanowiłam sobie ukroić i wyjść na dwór. Siadłam na krześle przeglądając instagrama zobaczyłam kolejne zdjęcie moje i Jack'a z podpisem " Nowa dziewczyna? Jack posuną się do takich czynów? Co na to Logan? Nowa Drama?" na tym samym koncie jest filmik i zdjęcie jak Jack "ratuje" mnie i tamtą dziewczyne przed tamtym brutalem. Postanowiłam napisać że ma przestać i niech zajmie się swoim życiem a nie wtrąca się w czyjeś, gdy wysłałam Jake dostał wiadomość, dziwne w sumie.. ale no każdy dostaje powiadomienia.. Jake coś pisał i odłożył telefon i wtedy ja dostałam odpowiedź " Wybacz księżniczko, ale to nie miało dotyczyć Ciebie :) chcę zniszczyć WDW i Logana Paul'a, do Ciebie nic nie mam :))" ahg te uśmieszki... czy to mógł być Jake? Zniszczyć WDW i własnego brata? Nie rozumiem.. to nie mógł być on.

Chciałam zobaczyć czy to on pisał, nie ma hasła ani kodu na telefonie więc poszło by szybko ale zjawiły sie te dwie .-.

- Twój telefon Ci nie starcza?- powiedziała Erika-

- Rozładował się a chcę zadzwonić do kolegi żeby po mnie przyjechał - odpowiedziałam, ehh kolejne kłamstwo, ale w dobrej wierze?-

- Może powinnaś najpierw zapytać?- odpowiedziała Tessa-

- A co? Coś ukrywa? - ciągłam

- Ej Jake! - krzyknęła Erika w stronę Jake

- No? -podszedł

- Julka chce skorzystać z twojego telefonu.

- ...... Mogłaś się zapytać, a po co chciałaś tak w ogóle? -powiedział lekko zdenerwowany 

- Zadzwonić do kolegi żeby po mnie przyjechał 

- Kolegi? Którego? Twój chłopak nie będzie zazdrosny? - Jake powiedział dziwnym tonem-

- Jaki chłopak? Mam chłopaka? wow sama tego nie wiedziałam - wróciłam do bycia sobą, mówiąca ironią, ehh brakowało mi tego 

- haha bardzo śmieszne, chodzi mi o Jack'a nie jesteście razem?-drążył temat-

- Nie, nie jesteśmy - usłyszałam głos Jack'a

- A ty co tu robisz? - Jake powiedział jak by się zdziwił

- Przychodzę po moją "dziewczyne" a co? - hah też zaczyna mówić ironią

- Cześć Jack! -podeszłam i przytuliłam go 

- Wiesz Julka myślałem że masz zasady :) - zobaczyłam uśmieszek na jego twarzy, na prawdę zdenerwowało mnie to

- A co ty możesz o mnie wiedzieć, i w ogóle o moim "zasadach" jak to powiedziałeś, widujemy się raz na rok i to tylko z grzeczności, myślisz ze jak będziesz udawać głupka przed kamerą to będziesz cool? Wybacz ale to nie każdemu się podoba, odczep się odemnie i od moich przyjaciół, bo wiesz ja wiem coś czego ty się nie spodziewasz -chciałam zagrać z nim w gre, zobaczyć czy zacznie się dziwnie zachowywać ..

- Coś? Czyli co? -odpowiedział zdenerowoany

- Tylko ci radzę - Jack stał i przyglądał się sytuacji 

- Dobra nie chcem cię widzieć -rzucił moje rzeczy a ja biorąc plecak w którym były wyszłam z Jack'iem

______________________________________________________________________________

Szłam z Jack'iem przed godzinę i nie zamieniliśmy ani słowa. Spoglądałam co chwilę na niego i było widać że chce coś powiedzieć ale nie wie jak..

-Jack? Chcesz mi coś powiedzieć? -wreszcie powiedziałam

- W zasadzie to tak..-odpowiedział lekko zmartwiony 

- A więc mów

- Bardzo Cię lubię i w ogóle ale to chyba idzie za daleko..

- Ale co masz na myśli?- bałam się że powie "nasza przyjaźń nie ma sensu, myślą że jesteśmy parą a tak nie jest.. lepiej przestańmy się przyjaźnić" 

- Ten pocałunek w nocy.. chciałem to zrobić, nie myśl że byłem zaspany czy coś, nie wiedziałem że ktoś robi zdjęcie.. dalej nie mogę pomyśleć jak to ktoś mógł zrobić w środku nocy.. Mówiłaś że masz zasady ... i myślę że jedną złamałem..

- Jack - stanełam na przeciwko niego - nie złamałeś żadnej mojej zasady, wiem może jestem dziwna, ale zależy mi na tobie, nie bez powodu gapiłam się na ciebie przez pół nocy -zaśmiałam się- gdy mnie pocałowałeś to byłam jak w bajce, przysięgam. Spałam na kanapie bo dziwnie się poczułam.. Jakby zakochana? Boje się tego uczucia, boję się że ktoś mnie zrani..

- Julka... Ja cię nie zranię..

- Zakochałam sie w tobie Jack.. 

- Czekałem aż to powiesz -podszedł i pocałował mnie-

Usłyszałam stuk talerzy. CO?! TO BYŁ SEN?! TO WSZYSTKO BYŁO SNEM?!

Wstałam z łóżka i zobaczyłam Logana z kamerą

- Logan! -podbiegłam i przytuliłam go-

- Co kruszynko? -odpowiedział

- Co tam u Jack'a? -zapytałam żeby się upewnić

- Spoko a co? Wyglądasz jak byś miała zaraz umrzeć -zaśmiał się 

- Jezu jaki ja miałam porąbany sen! 

- Spałaś cały dzień -zaśmiał się- Idziemy dziś do chłopaków? 

- Tak! Idę się ogarnąć i możemy iść! - byłam taka szczęśliwa że to był sen, lecz to może miało mi uświadomić że zakochałam się w Jack'u?

________________________________________________________________________________

Przywitaliśmy się z chłopakami i poszliśmy nad basen, bawiliśmy się, wygłupialiśmy, ale ja ciągle myślałam nad tym co powiedziałam Jack'owi w moim śnie.. 

- E Julka! Co ty taka zamyślona? -powiedział Zach 

- Miałam głupi sen 

- Opowiedz mi, nikt nas nie będzie słuchał bo oni pluskają sie w wodzie 

- No okej ale nikomu nie mów, okej? 

- Jasne

Opowiedziałam mu mój sen z każdym szczegółem. Po chwili namysłu powiedział

- Fakt że Jack pomógł ci z tym typem ale Logan dziękował Jack'owi że ci pomógł, nie było żadnego konta na ig ani sprzeczki z Jake ani pocałunku czy twojego wyznania, wow ten sen był dziwny.. 

- No i to bardzo, ale.. przez ten sen.. 

- Co? Zakochałaś się w Jack'u?

- Czuje jak bym kochała go wcześniej lecz nie tak bardzo jak teraz..- spojrzałam na Jack'a wygłupiającego się w basenie z Loganem-

-wow pasowali byście do siebie -powiedział Daniel, a Corbyn i Jonah przytakneli głową

Co? Oni podsłuchiwali? Jak mam z nimi wytrzymać .-.

- Serio? Nie mówicie nic Jack'owi, okej?

- Spoko -powiedzieli równo

- Czego mają mi nie mówić? -podszedł Jack-

- Że.. zjadła twój jogurt.. Wybacz Julka... Nie potrafie kłamać -powiedział Zach, próbując mnie ratować

- Serio? Myślałem że to ty, nie wybacze ci tego -powiedział zadziornie 

- Wiesz jaki był pyszny? - uśmiechłam się zadziornie 

Mówiliśmy tak do siebie chyba z 10 min haha

- Jack z Julką  czyli Juck - powiedział Corbyn a każdy zaczął się śmiać- 

______________________________________________________________________________

//Spodziewaliście się tego że to był sen? Szczerze? To sama tego nie wiedziałam, wpadłam na taki pomysł bo przypomniałam sobie o Loganie i ze Julka z nim mieszka haha

Związek z gwiazdą - WHY DON'T WE-Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz