Część 2 - Rozdział 6

89 2 1
                                    


Siedziałam w pokoju, jedząc lody. Wika musiała wczoraj wyjechać z powodu spraw rodzinnych, Kuby nie ma od 4 godzin w domu a Monia poznała jakiegoś chłopaka, czyli zostałam sama.           Jack był pierwszym chłopakiem któremu zaufałam. Nie rozumiem jak mógł powiedzieć że jestem z nim dla sławy, on mnie zna i wie że taka nie jestem. Szczerze? To byłam załamana, w innej sytuacji miała bym to gdzieś i nie płakała z tego powodu.. ale jego słowa.. nasycone złością i nienawiścią.. Usłyszałam pukanie do drzwi

- Nie ma nikogo! - czemu to powiedziałam? Wstałam i otworzyłam drzwi bo to by było głupie

- Nie ma nikogo? - zaśmiał sie Daniel

- O cześć -spojrzałam na zegarek- Za trzy godziny wyjeżdżacie, nie powinieneś  się pakować? 

- Cześć, spakowałam się już. Mogę wejść? -zapytał

- A tak - uśmiechłam sie-  Siadaj... y tam -wskazałam na kanape 

- Co tam u Ciebie? - zapytał

- Całkiem spoko -odpowiedziałam, ale wiedziałam że on wie że jest inaczej

- Myślę że Jack zrobił to pod wpływem emocji, dalej ma twoje zdjęcie na tapecie, nie wnikaj skąd wiem hah 

- Widziałeś jaki on był zły? Naprawdę nie byłam z nim dla sławy - i w tej chwili sie popłakałam- Nie kręciłam z Kubą, nie chciałam mu o tym powiedzieć bo wiedziałam ze tak zareaguje 

- Znam Jack'a bardzo długo i wiem że żałuje tego - powiedział

- Tęsknie za nim... - powiedziałam trzymając się za głowe

- Dostałem sms że muszę wracać, przepraszam że nie mam więcej czasu, ale wiedz że on cię kocha, pokaż mu że ty go też kochasz - powiedział wychodząc

Lubie Daniela za te jego rady, chodź sam nie miał dziewczyny dobrze doradza, postanowiłam coś zrobić, ogarnełam się i zadzwoniłam do Logana

______________________________________________________________________________

- Wiesz że prosisz mnie o dużo? -powiedział Logan

- Tak, ale proszę to jedyna szansa, kocham go - powiedziałam

- Dobra, wsiadaj, masz szczęście że jadę z nimi ... - powiedział wpakowując mnie do schowka na walizki 

- Jezu kocham cię kuzynie! -przytuliłam go

Nikt oprócz Logana nie wiedział że jadę z nimi w trasę siedząc w przedziale dla walizek.

Po kilku godzinach dojechaliśmy, Logan wiedząc że tam jestem podszedł pierwszy po walizke i powiedział mi gdzie grają pierwszy koncert.

________________________________________________________________________________Na koncert miałam bilet M&G tak jak na resztę koncertów. Nadszedł czas gdy robimy sobie zdjęcia z WDW

- Twoja kolej - powiedział facet 

Podeszłam, chłopaki widząc mnie zaczęli się śmiać bo na czole miałam napisane " Avery 1/5" i koszulke z tym samym napisem i czapke i spodnie które sama musiałam zrobić. Udawałam fanke, Jack widząc mnie miał mine jak by chciał się śmiać ale udawał poważnego, podeszłam do każdego z osobna aż przyszła kolej na Jack'a, przytuliłam go a on mnie bez uczuć. Kolej zdjęć, pokazałam chłopakom zdjęcie jakie chcę. Było to takie zdjęcie że ja i Jack trzymamy się za ręce a reszta chłopaków pokazują że są ździwieni (?) fanki piszczały bo zawsze to były zdjęcia że normalnie każdy stoi.

Czas koncertu, stałam w pierwszym rzędzie i krzyczałam " KOCHAM CIĘ JACK!!" on próbował nie patrzeć na mnie, ale ciągle patrzał, ździwiłam się że nigdzie nie było Jessicy.

Po koncercie jak to większość dziewczyn czekały na chłopaków żeby zrobić z nimi selfie.

- Jack mogę zdjęcie? - zapytałam udawając fankę 

- Nie -powiedział głośno a każdy zaczął na nas patrzeć

- Nie? Czemu - zapytałam

- Po co tu przyjechałaś? 

- Przyjechałam na koncert swoich idoli, jesteś najważniejszy - powiedziałam

Jack widząc że każdy na nas patrzy i robi zdjęcia odszedł. Ja spojrzałam na chłopaków i poszłam w stronę wyjścia.

Po godzinie dostałam sms od Logana że nie długo wyjeżdżają więc mam przyjść na lotnisko, zrobiłam to.

Każdy koncert był taki sam, lecz Jack mnie omijał.

____________________________________________________________________________

Był 23 sierpnia i musiałam wracać do Polski a chłopaki wracali z trasy. Postanowiłam odwiedzić ich ten ostatni raz.

- Eluwa -powiedziałam widząc Corbyn'a

- O eluwa Julka, widzę że już lepiej, niezły popis dałaś na tych koncertach - zaśmiał się

- No wiadomo przecież to ja haha

- Wejdziesz? - zapytał

- No po to przyszłam - zaśmiałam się

W pokoju siedzieli wszyscy oprócz Jack'a, pewnie był w swoim pokoju.

- Eluwa chłopaki! 

- O kogo my tu widzimy! Gwiazdę naszych koncertów - zaśmiał się Zach

- haha nie schlebiaj mi - zaczęłam się śmiać

- Chcesz arbuza? - zapytał Daniel

- Ja zawsze - wzięłam kawałek arbuza 

- Nie powinnaś lecieć do Polski? - zapytał Jonah

- Eeee wyjeżdżam jutro, wyganiasz mnie? - powiedziałam

- Ciebie? No co ty 

- Gdzie Jack? - zapytałam po dłuższej chwili 

- Śpi w pokoju 

Poszłam do jego pokoju, patrzałam jak śpi

- Lubisz patrzeć jak śpie?- zapytał Jack

- Ty nie spałeś?-wystraszyłam się haha

- Nie, wiedziałem że jesteś w pokoju, zapomniałaś że się puka? - powiedział chłodnie 

- Chciałam pogadać - powiedziałam cicho

- O czym? Nie jesteśmy razem, nie pasujemy do siebie. - powiedział stanowczo

- Wiedz że cię kocham. - wyszłam


Związek z gwiazdą - WHY DON'T WE-Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz