Obudziłam się na kanapie, ale chwila, to nie jest kanapa Logana. Podniosłam się szybko ale usłyszałam "Leż.. " odwróciłam głowę i zobaczyłam na czarno ubranego chłopaka o czekoladowych oczach.
- Co ja tu robie?- próbowałam sobie coś przypomnieć lecz pamiętałam tylko plaże i dziewczyne kłócącą się ze swoim chłopakiem..
- Ja to Jack jak pamiętasz i tak jakby pomogłem ci z tym typkiem który bił swoją dziewczynę a potem próbował Ciebie, pamiętasz? - powiedział i wreszcie coś sobie przypomniałam-
- O tak pamiętam, prawie go miałam -nie zdążyłam dokończyć gdy chłopak zaczął się śmiać-
- Prawie? On miał prawie chyba Ciebie hahah gdyby nie ja leżała byś na ziemi z tą dziewczyną- mówił śmiejąc się-
- Nie prawda .-. W ogóle czemu nie zaprowadziłeś mnie do domu Logana?
-Za daleko, a my mieszkamy tuż za rogiem- odpowiedział-
- My? Mieszkasz z dziewczyną?
- Tak, jesteśmy twoimi dziewczynami Jack - śmiejący się Daniel,Jonah, Zach i Corbyn podeszli-
- Haha nie mieszkam z tymi przygłupami -rzucił poduszką w ich strone-
- Spoko? -nie wiedziałam co dokładnie mam w takiej sytuacji odpowiedzieć-
- Czemu nas nie lubisz?- powiedział ten najniższy, chyba Zach-
- Czemu tak sądzisz?
- Wiesz śmiejesz się z naszej nazwy zespołu i nawet z tego " żartu" się nie śmiejesz.. Masz coś do nas?
- Od razu musze mieć coś do was? Po prostu zaśmiałam się z tej nazwy bo jest zabawna moim zdaniem, sorki jeżeli was uraziłam w jakiś sposób
- Spoko? -powiedział żebym się wkurzyła ale ja nie jestem taka "łatwa" jak kolwiek to brzmi haha
- Może zacznijmy od nowa? Cześć jestem Julka a wy? - przedstawili się każdy z osobna a potem zaczeliśmy się śmiać nawet nie pamiętam z czego-
________________________________________________________________________________
Jack i Jonah postanowili odprowadzić do domu żeby nic mi sie nie stało. Pożegnaliśmy się a ja ruszyłam windą do domu.
- Gdzie ty byłaś?!- powiedział Logan
- Na plaży i przypadkiem u chłopaków a co?
- Jezu dziewczyno mogłaś mnie uprzedzić! -rzucił talerzem a ja krzykłam, robił to często-
Poszłam wziąść prysznic, zbliżała się 23 więc poszłam do łóżka.
_______________________________________________________________________________
Gdy wstałam zobaczyłam powiadomienia z instagrama, przybyło mi prawie 2 tysiące obserwujących! Yh i na priv pisały jakieś dziewczyny " Ty i Jack jesteście razem?!" " Jesteś dziewczyną Jack'a?!" nic z tego nie zrozumiałam, wstałam i ubrałam się w białą koszulke i czarne spodenki.
Usłyszałam Logana mówiącego do kogoś. Weszłam do salonu i zobaczyłam Jack'a, Daniela i innych.
- Cześć! -powiedziałam wszystkim a oni dziwnie na mnie patrzeli
- Patrz fanki WDW myślą że jesteś jego dziewczyną bo ktoś zrobił zdjęcia jak "ratuje" Cię przed jakimś chłopakiem! Czemu mi tego nie powiedziałaś? -powiedział Logan-
- Nie musiałam ci tego mówić, co ma do tego jakieś zdjęcie?
- Sory za to, pewnie teraz do ciebie piszą, nie?- powiedział Jack
- Przepraszasz mnie za to że mi pomogłeś? Głupi jesteś? A ty Logan powinieneś dziękować Jack'owi że mi pomógł bo inaczej byś miał moją mame na karku, jezu za jakie grzechy musiałam tutaj przyjechać!- wyszłam z domu strzelając drzwiami-
- Czekaj! - krzyknął Zach i Daniel-
- Co?
- Gdzie idziesz? Nie znasz miasta. - powiedział Daniel-
- Muszę coś zjeść więc pójdę do jakiegoś sklepu po bułkę i wode a potem to nie wiem, nie chcem patrzeć na Logana.
- Może pójdziemy do sklepu po jedzenie a potem do nas? - zaproponował Zach-
- Okej
________________________________________________________________________________Dotarliśmy do ich domu, zamówiliśmy pizze bo w sklepie nie było nic ciekawego.
- Julka? Mogę na chwilę?- podszedł do mnie Jonah który był wcześniej w domu-
- E tak
- Jak wybiegłaś z domu, Logan z Jack'iem jeszcze gadali a potem pojechałem z nim taksówką do domu.. siedzi w pokoju i nic nie gada.. Poszła byś z nim pogadać? Wydaje mi się ze potrzebuje tego... -powiedział, widać było że sie o niego martwił-
- Tak jasne.. -ruszyłam w stronę pokoju wskazanego przez Jonah'a-
Zapukałam lecz nie uzuskiwałam jakiej kolwiek odpowiedzi, więc jako to ja weszłam. Zauważyłam Jack'a siedzącego na łóżku, ździwił się że weszłam
- Pozwoliłem wejść? -powiedział wrednie-
- Myślisz że jak będziesz dla mnie wredny to sobie odpuszczę to się mylisz :)) -powiedziałam z zadziornym uśmiechem do Jack'a-
- Zapomniałem że gadam z tobą -uśmiechnął się-
- Mogę siąść?
- Tak.. -odpowiedział-
Siadłam obok niego i nie wiem czemu ale go przytuliłam a on odwzajemnił.
- Sorki.. -powiedziałam-
- Za co? -powiedział zdezorientowany-
- Że cię przytuliłam.. Mam swoje "zasady"
- Zasady?
- Nie przytulam osoby na której mi nie zależy lub nie jest jakoś szczególnie ze mną związana.. chyba wiesz o co chodzi
- Tak.. ale może na mnie ci zależy? -powiedział to a ja się zarumieniłam.. znam go dwa? Trzy dni a zaczeło na prawdę na nim zależeć..
- Może coś w tym jest? -uśmiechałam się- Co się dzieje? Czemu nie zejdziesz na dół?
- Logan powiedział że nie powinienem z tobą gadać, jego zdaniem jestem typem podrywacza, chodź to nie prawda..
- Jezu on jest nienormalny na prawdę .-. -powiedziałam zła-
Usłyszeliśmy pukanie do drzwi.
- Tak?-powiedział Jack
- Idziecie? Pizza przyszła a Daniel i Zach zaraz wszystko zjedzą -powiedział Corbyn
- Pędzimy!- krzykłam spadając z łóżka i biegnąc do salonu- Zostawcie coś dla mnie!
- Jest Okej? -powiedział Corbyn do Jack'a-
- Tak- poklepał go po plecach-
Znaleźliśmy się wszyscy w salonie, nie mogłam "odkleić " się od Jack'a..
_______________________________________________________________________
// Już drugi rozdział.. i aż 850 słów haha Jak myślicie? Jack i Julka będą razem czy jednak Logan im przeszkodzi?
CZYTASZ
Związek z gwiazdą - WHY DON'T WE-
Fiksi PenggemarJulka za namową mamy wyjeżdża do Los Angeles do kuzyna Logana, poznaje tam swoją pierwszą miłość, nie wie że ta przygoda obróci jej życie o 160%