-Cześć Perrie -przywitał się Zayn wchodząc do sali.-Cześć Zayn.
-Jak się czujesz? -Spytał.
-Już dobrze. Dziękuję, że byłeś tu że mną.
-Nie ma sprawy. To wszytko moja wina. Gdyby nie to co wydarzyło się u mnie w domu nigdy by nie doszło do tego wypadku.
-Nie obwiniaj się. To jest tylko i wyłącznie moja wina. Nie zauważyłam najeżdżającego samochodu.
-Ale gdyby nie ja to nie wybiegłabyś z mieszkania.
-Może zostawmy ten temat w spokoju? Nie chcę żebyśmy się kłócić przez jakąś głupią rozmowę, w której nas poniosło.
-Ummm..ok, ale kiedy mówiłem u ciebie w domu, że podoba mi się to, że mówią o nas to było prawdą. Zakochałem się w tobie Perrie. Od pierwszego wejrzenia. -Spojrzałam się w jego oczy. Pokazywały szczerość. Jak on mógł się we mnie zakochać? Nie jestem ani atrakcyjna, ani mądra. Nie mam w sobie nic szczególnego.
-Perrie powiedz coś. Proszę! -Głos Zayna wyrwał mnie z zamyśleń.
-Ja nie wiem co ci odpowiedzieć. Nie mam pojęcia co we mnie widzisz. Jestem taka beznadziejna. Nic nie umiem dobrze zrobić.
-Nie mów tak! -Położył swoje dłonie na moje -Nie jesteś beznadziejna. Dlaczego masz o sobie taką niską samoocenę? Jesteś piękną, mądrą kobietą. Gdy zobaczyłem cię pierwszy raz już mi się podobałaś. Nawet nie wiesz jak się powstrzymywać, żeby cię nie pocałować na naszym pierwszym spotkaniu. Bez ciebie moje życie nie ma sensu. Masz w moim sercu specjalne miejsce. Na prawdę zaufaj mi. Mam pytanie -pokiwałam głową. Moje oczy zalały się łzami. -Czy zostaniesz moją dziewczyną? Wiem wiem, że tak szybko, ale zakochałem się w tobie i chciałbym spróbować. Więc jak?
Miałam tyle myśli. Czy mogę mu zaufać? Na początku nie myślałam o nim inaczej niż o koledze. A teraz? Zayn na prawdę mi się spodobał. Był taki delikatny dla mnie. Chociaż kiedy się zezłości może być nieobliczalny. Może warto zaryzykować?
-Ja.. Um... Dobrze zgadzam się -Zaśmiałam się kiedy zobaczyłam Zayna na kolanach proszacego o to, abym została jego dziewczyną.
-Na prawdę? O Boże! Nie wierzę! Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi!- wstał z klęczek i mocno mnie przytulił. Spojrzał się na moje usta, a ja skinęłam głową. Chłopak szybko mnie pocałował. Oddawałam każdy pocałunek. Całowaliśmy się namiętnie dopóki zabrakło nam tlenu. Wtuliłam się w SWOJEGO chłopaka. On pogłaskał mnie po włosach, a później złożył krótki pocałunek na moim czole. Kiedy wypowiedział te dwa słowa moje serce się rozpłynęło.
-Kocham cię
================================
Witam!!!!Wzięło mnie natchnienie na napisanie rozdziału kiedy usłyszałam piosenkę Zayna i Sii. Musiałam najpierw odrobić lekcję i się trochę pouczyć, więc wstawiam rozdział dopiero teraz.
Jeśli jeszcze nie słyszeliście Dusk Till Down to szybko włączcie yt i posłuchajcie jej. Mam w głowię melodie od samego początku kiedy ją usłyszałam. Wql to musiałam isć do kibla żeby jej wysłuchać bo miałam jeszcze 2 lekcje 😂😂.
Zayn pieprzona perfekcja Malik wygląda w tym klipie jak Bóg. Aż nie mogę przestać jej słuchać.A tak na marginesie jak podoba wam się rozdział?
Do kolejnego!!!
Idę słuchać Dusk Till Down😏💛💙💚❤💜
CZYTASZ
Let me love you || Zerrie
FanfictionOn - Przystojny Mulat o czekoladowych oczach.Członek najpopularniejszego boysbandu świata. Nie lubi bawić się w związki. Ona - Wrażliwa blondynka o niebieskich oczach. Zawsze była tą cichszą częścią zespołu. Z racji tego, że jest łatwowierna dziewc...