Pamiętam jeszcze urywek, gdy Harry chciał przefarbować sobie włosy na taki sam kolor jak ja. On i róż to byłaby perfekcja świata-zaśmiałam się wchodząc z Zaynem do jego domu. Wypiliśmy kawę w mojej ulubionej kawiarni i postanowiliśmy wrócić do domu. Nie myślałam, że mogę mieć tyle wspólnych tematów z Zaynem. Bardzo dobrze nam się rozmawiało. Zapomniałam nawet o mojej wściekłości na niego. Od razu po wejściu do domu chłopaków zauważyłam czyjąś postać siedzącą na kanapie. Spięłam się lekko, ponieważ wiedziałam, że ta osoba zaraz mnie zapyta o coś związanego z Zaynem, a ja na prawdę nie miałam ochoty teraz o tym rozmawiać. Spojrzałam ukratkiem na Mulata, który także zobaczył jednego z chłopaków na kanapie. Powoli podeszłam do tej osoby, położyłam ręke na ramieniu... i nic. Spojrzałam na twarz chłopaka. Okazało się, że jest to śpiący Niall. Wyglądał jak aniołek kiedy spał. Wzięłam koc, który leżał na podłodze i przykryłam nim blondynkę, Pocałowałam go w czoło i odwróciłam się do Zayna, który stał ze szczerym uśmiechem na ustach przy ścianie,
-Umm... wiesz jestem zmęczona, Czy mogłabym się położyć?
-Tak, Jasne, Zaprowadzę cię do pokoju gościnnego,- Nawet nie musiałam szukać drogi do pokoju, bo przecież zanałam ten dom tak dobrze jak mój. Gdy weszłam do pokoju Zayn przystanął przy dzwiach trzymając białą koszulkę.- Proszę, Nie będziesz przecież spała w swoich rzeczach- powiedział i podał mi koszulkę.
-Dziękuję,- uśmiechnęłam się- za wszystko- dodałam.
-Nie ma za co. To była wina Harry'ego. Gdy go spotkam to nie ręczę za siebie.
-Nie to nie jego wina, On chciał mi tylko pomóc, a ja się zgodziłam,
-Upicie cię to twoim zdaniem pomoc?- spytał dość zdziwiony.
-On mnie nie upił. Sama chciałam.
-Mhm na pewno...- nie był przekonany moją odpowiedzią.
-Jeśli nie chcesz to mi nie wierz, Harry nie zasłuż na twoją złość, Chciał pomóc. On chociaż widział mój problem..
-Jaki problem?-ups...
-Już nic. Bylam po prostu smutna, a on to zauważył.
-Bo wiedział gdzie mieszkasz, Gdybym wiedział też bym ci pomógł.
-Nie potrzebowałam twojej pomocy, Harry wystarczył.
-W czym Harry jest lepszy od mnie? Czy ty się z nim umawiasz? Jesteście parą?-był wyraźnie wkurzony,
-Co? Nie. Przecież Harry jest z Louisem. Nigdy bym mu tego nie zrobiła, Jak mogłeś tak w ogóle pomyśleć. Uważasz mnie za jakąś dziwkę?
-Nie, nigdy. Po prostu tak pomyślałem. Spędzacie razem dużo czasu...-był wyraźnie przygnębiony.
-Harry jest moim przyjacielem. Kocham go, ale jak brata. Nic dziwnego, że spędzam z nim tyle czasu.-odpowiedziałam- Czy ty jesteś zazdrosny?-spytałam po chwili.
-Nie jestem. Dobranoc- widać, że nie powiedział prawdy, Po odpowiedzi od razu wyszedł z pokoju. Ziewnęłam kilka razy podczas przebierania się. Nawet nie myśląc rozmowie z Zaynem zasnęłam.
=========================================
Dobry wieczór!
Przed chwilą usunął mi się rozdział, ale na szczęście miałam go zapisanego gdzieś indziej więc nie jest źle.
Chciałabym na początku przeprosić za moją długą nieobecność, ale przez ten czas odsunęlam się od Wattpada i nie korzystałam z niego, więc doszło do tego, że przestałam pisać tą książkę.
Ale dzisiaj jest BARDZO ważny dzień, ponieważ Perrie ma urodziny <3 , a co idzie do tego, że moja książka ma dzisiaj swoje pierwsze urodziny. Chciałabym podziękować każdemu kto czytał to ff. Dużo to dla mnie znaczy dziękuję wam za to.
Teraz trochę smutniejsze info. Nie wiem czy znowu zacznę pisać. Nadal nie wchodzą za dużo na Wattpada i jak na razie się to pewnie nie zmieni, ale dobrą wiadomością jest to, że nie potrafiłabym zostawić książki bez napisania jej całej, więc nie musicie się tak martwić. Kiedyś NA PEWNO ją skończę haha
Dziękuję wam jeszcze raz i życzę Perrie wszystkiego najlepszego. <3
Do zobaczenia!
CZYTASZ
Let me love you || Zerrie
FanfictionOn - Przystojny Mulat o czekoladowych oczach.Członek najpopularniejszego boysbandu świata. Nie lubi bawić się w związki. Ona - Wrażliwa blondynka o niebieskich oczach. Zawsze była tą cichszą częścią zespołu. Z racji tego, że jest łatwowierna dziewc...