Rozdział 7

148 14 3
                                    


Po skończonej pracy odrazu poszłam spać. Oczywiście musiałam zostać dłużej, bo Jesy wkurzyła się na mnie o te wydarzenie z Zaynem.

Położyłam się na moim łóżku i zamknęłam oczy. Może powinnam sprzeciwić się dziewczyną.  Mogę zarabiać, ale w każdy inny sposób.  Jako piosenkarki zarabiamy trochę pieniędzy.  No przynajmniej tak było napisane w umowie. Miałyśmy zawsze nosić najlepsze rzeczy i umawiać się z jak największą ilością chłopców. Zawsze po romansach byłyśmy sławniejsze. No może nie ja. Jade, Jesy i Leigh-Anne umawiają się z nowymi chłopakami praktycznie co miesiąc. A ja? Ja mam zakaz. Nie mogę umawiać się z chłopakami.  Szczerze to nawet nie chcę.  Musiałabym dłużej zostawać w pracy. Więc może też nie powinnam się sprzeciwiać? Co gdyby nie zgodziły się na zmianę pracy. Musiałabym siedzieć dłużej w mojej dotychczasowej. A tego nie chcę. 

Powoli zaczęłam odpływać. Chyba zasnąłam.

Obudziłam się kiedy promienie słoneczne wpadły przez moje okno. Spojrzałam na zegarek na półce. 
8:00
Wstałam dość wcześnie. Wyciągnęłam mój kalendarz, w którym miałam zapisane wszystkie nasze wywiady i spotkania na najbliższy miesiąc.
O 10:00 mamy wywiad z pobliskim radiem. Przyciągnęłam się i podeszłam do łazienki. Wzięłam prysznic i użyłam zęby.  Zrobiłam dość mocny makijaż. Taki jaki zawsze miałam na naszych koncertach i spotkaniach. 

Ubrałam się w dżinsy z dziurami, czarny croop top oraz szare szpilki. Do tego torebka i byłam gotowa.

 Do tego torebka i byłam gotowa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Spojrzałam szybko  na zegarek.
9:10
Powoli zaczęłam schodzić ze schodów, aby nie spaść. W kuchni siedziała już Leigh-Anne i Jade.

-Cześć.  Gdzie Jesy?

-Ubiera się.-Jade spojrzała na mnie. Uśmiechnęłam się do niej, a ona powróciła do jedzenia swojego śniadania.

-Zjedz coś.  Żeby później nie było, że jesteś głodna.-dodała Jesy, która weszła do kuchni. Kiwnęłam głową i wzięłam jabłko. Szybko je zjadłam i razem z dziewczynami weszłyśmy do limuzyny.

Dojechałyśmy 20 minut później. Za 10 minut zaczynamy. Szybko poprawiono nam makijaż i po chwili wchodziłyśmy do sali gdzie miałyśmy mieć wywiad.

Usiadłyśmy na krzesełkach i założyłyśmy słuchawki.

-Jesteście przygotowane? -Spytał nas prowadzący.

-Tak-odpowiedziała za nas Jade.

-Ok zaczynamy.
Witamy wszystkich naszych słuchaczy.  Dziś w naszym studiu gościmy jeden z najbardziej znanych zespołów na świecie. Jest to oczywiście Little Mix. 

-Cześć Christian -powiedziałyśmy chórem do mężczyzny.

-Więc dziewczyny już nie długo wychodzi wasz kolejny album. Czy już wszytko skończone?

-Tak. Nagrałyśmy już wszystkie piosenki. Są trochę inne niż na poprzednim albumie, ale mamy nadzieję, że przyjmie się tak dobrze jak Salute. -Zaczęła Jesy.

-Na pewno będzie sto razy lepszy od poprzedniego.  A jak tam z trasą?  Ustalone już jest gdzie wyruszycie?

-Oczywiście.  Chciałyśmy, aby Little Mix można było usłyszeć na każdym kontynencie.  I tak się stanie. Nasza trasa będzie obejmowała wszystkie kontynenty. -Powiedziała uśmiechnięta Leigh-Anne.

-To wspaniale.  Wasi fani będą napewno zadowoleni z takiego obrotu sprawy.

-W to niewątpimy- dodała Jade.

Christian spojrzał się teraz uśmiechnięty do mnie. Oby nie zadał pytania, o którym myślę.

-Perrie?  Słyszałem pogłoski, że ty i Zayn Malik z One Direction jesteście parą. Czy to prawa?  - On czyta mi w myślach czy co?

-Nie. To nie jest prawda. Owszem spotkaliśmy się na kawię.  Zdarzył się mały wypadek i chcieliśmy ostudzić sytuację. Zayn jest moim kolegom i nic więcej.

-Ach tak. Ciekawe. Dziękuję wam dziewczyny za ten wywiad. Już nie mogę się doczekać kiedy usłyszę waszą płytę.

-Dziękujemy.  Do zobaczenia -pożegnałyśmy się. Zdjełyśmy słuchawki i weszłyśmy że studia. Wsiadłyśmu odrazu do limuzyny i pojechałyśmy w kierunku domu.

================================

Dzień dobry!

Przedstawiam wam kolejny rozdział.  Wróciłam już z nad jeziora, ale dowiedziałam się dzisiaj, że jadę w piątek nad morze. Więc nie jestem pewna czy wstawię rozdział.  Jeśli uda mi się to w czasie jazdy nad morze wstawię kolejny.

Do zobaczenia!!!
Szczęśliwych wakacji!

Let me love you || ZerrieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz