Wstała z łóżka , zrobiła poranne czynności i wyszła . Szła pustymi uliczkami Berlinu , uważnie stawiała kroki . Od niedawna strach był jej najlepszym przyjacielem . Z każdą kolejną groźbą powiększał się . Droga do ksiegarni w której pracuje dużyła się z każdą chwilą.
Poprawiła czarny kapelusz , po patrzyła się za siebie , chciała mieć pewność że nikt jej nie śledzi . Pomieszczenie było przestronne i przytulne , podzielone było wielkimi białymi szafami z książkami stało też tam kilka białych stolików i foteli w stylu klasycznym koloru czarnego przykrytego różową poduszką . Po środku ksiegarni stało wysokie biurko tym razem koloru fiołkowego . Kolory mebli starannie się ze sobą łączyły . Octavia usiadła za biurkiem i czekała na klientów . Nie zarabia za dużo ale lubi tą pracę może odpocząć i jest bezpieczna . Zadzwonił dzwonek oznaczało to nadejście klienta .
-Dzień dobly
powiedział chłopiec z uśmiechem na twarzy
Dobrowolnie się uśmiechnęła nie ukrywając faktu że chłopak poprawił jej chumor . Uklękła przy chłopcu
-w czym ci pomóc ?
uśmiech nie schodził dziewczynie z twarzy
- chce sobie kupić supelową ksiazke o autkach
- dobrze kochanie to chodź ze mną to pokaże Ci jakie mam książeczki
chwycił ją za rękę małymi rączkami i pociągnął w stronę regałów .
- chce tą i tą wskazał na najwyższą pułke
W tym samym momencie ktoś wyszedł do środka , był to wysoki blądyn czymajacy w ręku misia
- Harry gdzie jesteś ?
wolał blądyn
- tutaj wybielam ksiazecke z autkami
powiedział maluch .
Octavia jak najszybciej chciała zejść z wysokiej drabiny by dać maluchowi upragnione książki . leciała w dół z dużej wysokości . Blądyn złapał ją jak pannę młodą która czeka na przeniesienie przez próg .
- Przepraszam , naprawdę nie chciałam
blądyn czymał ją i patrzył się w jej bursztynowe oczy . Z transu obudził ich Harry
- Tommy chodź juz
- już już mały
położył Octavie i ruszył w kierunku kasy
- Ile mam zapłacić ?
spytał dziewczyny która była jeszcze w szoku
- 10 zl
- Dziękujemy , do widzenia
powiedział Tommy z wielkim uśmiechem na twarzy . Po 3 godzinach pracy zamkneła księgarnie i szybkim krokiem udała się w stronę mieszkania . Wyszła na drugie piętro , przed jej drzwiami leżał list .
Dziewczyna powoli otworzyła drzwi , jeszcze sprawdzając czy nikt jej nie śledzi . Zamkneła drzwi i opierając się o nie zjechała w dół . siedząc na podłodze czytała ze strachem każde słowo
"Zostały ci jeszcze 4 dni "
rzuciła list w kąt pomieszczenia ,
schowała twarz w dłoniach , łzy zaczęły spływać zostawiając mokre ślady .
Wstała nie chciała pokazać swojej bezsilności chciała z nią wygrać , ale to ją przerastało . Ściągneła bieliznę i weszła do wanny wypełnionej ciepłą wodą o zapachu kwiatów . W ręku czymała książkę Nicholasa Sparksa " Na Ratunek ".
Czytała książkę odrywajac się od rzeczywistości . Skupiała się głównie na tematyce tekstu , jednak coś jej przerwało . Ktoś się dobijał do drzwi ...
CZYTASZ
przeznaczona
AksiyonŚmierć rodziców ... została sama , musi sobie poradzić uporać się z groźbami wysyłanymi pod jej adres i czy odnajdzie zaginionego brata ? a może spotka osobę która jej pomoże a może która ją skrzywdzi dowiesz się wszystkiego czytając przeznaczona