Rozdział 10

1 1 0
                                    

Podczas przesłuchania udało nam się dowiedzieć o wielu rzeczach...chyba aż za wielu.

Opowiem wam to punktami, dobrze? 

1. Gość jest zdrowy.

2. Nazywa się Aaron Houston i to mój brat. 15-letni brat.

3. Ma plany jakiejś hurtowni żywności, podobno można tam zdobyć wiele fajnych rzeczy.

4. Nasi rodzice żyją.

Większość z nich jest dobra. Jedynie mam zastrzeżenia co do 2. punktu:

Zawsze nienawidziłem Aarona.

***

Od kiedy Tom dowiedział się o hurtowni, sporządził listę osób do eksploracji. Nie omieszkam wspomnieć, że mnie na niej NIE BYŁO. Tak samo jak Sam, z czego się zresztą cieszyłem, bo nareszcie będę mógł z nią spędzić trochę czasu. Jednak wszystko dobre kiedyś się kończy. Okazało się, że Aaron zostaje z nami. Czy on zawsze musi wszystko popsuć???

Lista ludzi wyglądała następująco:

Z tego, co pamiętałem, byłem tam kiedyś na wycieczce

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Z tego, co pamiętałem, byłem tam kiedyś na wycieczce. Tak konkretniej szukałem rodziców, pracowali tam. To było już po wybuchu epidemii. Wyglądało to mniej-więcej tak:

Zresztą, lepiej niż cała reszta miasta

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Zresztą, lepiej niż cała reszta miasta.

Takim sposobem zostaliśmy we trójkę w moim domu

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Takim sposobem zostaliśmy we trójkę w moim domu. Postanowiliśmy zostawić Aarona na własną rękę a sami pograć w jakąś planszówkę. Aaron oczywiście podszedł i zapytał, a Sam jak to Sam "Oczywiście". Musiałem zareagować. Pocałowałem ją i nie chciałem puścić. To taki sposób na Sam. Kiedy się podnieśliśmy po minie Aarona rozpoznaliśmy, że nie spodziewał się tego.

I tak mijał nam czas. Na grze w planszówkę.

Z jak zombieWhere stories live. Discover now