fifth touch

763 75 14
                                    

Piąty dotyk był celowy.

Natasha oparła się plecami o ścianę z premedytacją kładąc nogi na biodrach Bucky'ego. On zamiast obrócić wzrok w jej kierunku, niewzruszony przeżuwał tosta z ciągnącym się serem. 

Natasha podpaliła papierosa i spod przymrużonych powiek obserwowała jak mięśnie Bucky'ego napinają się pod czarną bluzką. Regularne rysy jego twarzy, mocno zarysowana szczęka, ostre kości policzkowe bez śladu zarostu stanowiły przyjemny widok podczas zaciągania się papierosem. Nalała sobie whisky i wypiła szybko, nie rozczulając się nad smakiem czy aromatem alkoholu. 

Barnes poszedł za jej przykładem, gdy skończył już posiłek. Obrócił się, by lepiej ją widzieć, a ona delikatnie uśmiechnęła się czując jak wodzi po jej twarzy wzrokiem. 

- Co masz na myśli, James? - Romanoff wygięła szyję. 

Bucky precyzyjnie układał w głowie odpowiedź, równocześnie zapalając papierosa. Uwielbiał, że nawet wypalenie całej paczki jednego wieczoru nie zrobiłoby większej szkody jego wzmocnionym przez serum płucom. Słowa, które miał zamiar skierować do agentki musiały spełniać kilka wymogów. Na przykład powinny pogłębić między nimi napięcie budowane od zakończenia misji, wprowadzić ją w zakłopotanie, dwuznacznie określić jego intencje, dać jej wskazówkę...

Przysunął się do niej odrobinę i polał im kolejkę. Natasha cierpliwie czekała na odpowiedź, ponieważ wiedziała, że takową uzyska.

Barnes zastanawiał się przez chwilę i jeszcze z palącym się pomiędzy palcami papierosem nachylił się nad Romanoff. Powoli wdychał zapach jej skóry, stworzony z mieszanki perfum, potu i woni wełny, z której uszyto sweter. Delikatnie, powoli, czerpiąc przyjemność dotknął ustami środka jej szyi.

- Nie mógł wybrać lepszej odpowiedzi - pomyślała Natasha. 

Leniwo, ale składając co raz intensywniejsze pocałunki sunął do góry aż dotarł do jej brody, a następnie zatrzymał się nad ustami. Romanoff spoglądała na jego twarz już zza zamglonego spojrzenia, zastanawiając się czy James dopełni dzieła. 

Barnes jednak włożył dymiącego papierosa między jej nabrzmiałe wargi, po których przejechał palcami. Wyjęła papierosa z ust, gdy on wciąż podtrzymywał jej podbródek. Natashę rzadko da się zaskoczyć, więc gdy wsunął swoje dwa palce do jej ust rozszerzyła na sekundę oczy, ale uznała za skrajnie podniecające. Zassała je patrząc mu prosto w oczy, a on wyjął je, tylko by umiejscowić dłoń na jej chudym kolanie. 

Natasha uśmiechnęła się promieniście.


ta muzyczka pasuje tu jak pięść do nosa xd remembrance aka soft porn buckynat :)) za rzadko tu bywa nooo

był ktoś na blade runner 2049? ja byłam i koooocham to

𝐑𝐄𝐌𝐄𝐌𝐁𝐑𝐀𝐍𝐂𝐄 {𝑤𝑖𝑛𝑡𝑒𝑟𝑤𝑖𝑑𝑜𝑤}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz