Rozdział I

1K 26 1
                                    

*Parę lat temu

•Klaudia
~Pośpiesz się!!! Szymon już czeka! - krzyczałam zdenerwowana na swoją przyjaciółkę.
~Spokojnie mecz ci nie ucieknie.- odpowiedziała moja przyjaciółka
~Jedziemy bez ciebie.Eloo - krzyknęłam, wiedziałam że na to zareaguje

Usłyszałam jak Natalia zbiega szybko po schodach.
~Powli bo się przewr.... - nie zdążyłam dokończyć bo już widziałam jak Natalia zjeżdża na pupie po schodach. Jak już przestałam się śmiać, podeszłam do niej i pomogłam jej wstać.
~Ała to wszystko przez Ciebie!!!- krzyknęła wkurzona przyjaciółka.
Przesłałam jej buziaka i ruszyłam w stronę drzwi.

Zamkłyśmy drzwi i ruszyłyśmy w stronę samochodu mojego brata. Szymon zawoził nas dzisiaj na mecz Unia Leszno-Falubaz Zielona Góra.

*Koło Smoczyka
Pokazujemy ochroniarzowi karnety i kierujemy się odrazu na sektor kibiców. 
+Wspomnienia Klaudii
Kibcuje Unii od najmłodszych lat. Żużel pokochałam dzięki swojemu tacie, to on zabrał mnie na mój pierwszy mecz żużlowy.

*W trakcie prezentacji
~Kaludia!! On na mnie spojrzał!! - zaczęła krzyczeć Natalia.
~Przez ciebie będę głucha!! - krzyknęłam.

Mojej przyjaciółce odkąd pamiętam podobał się Piotrek Pawlicki. Wiedziałam jaki on jest, wykorzystuje swoją sławę żeby laski na niego leciały. Znam go doskonale mieszkamy na tej samej ulicy, co tydzień ma nową dziewczynę. Nigdy z nim ani z jego bratem nie rozmawiałam, ponieważ uważali się za kogoś lepszego.

~Daj sobie spokój. Wiesz jaki on jest - powiedziałam, patrząc na minę Natalii.
~No dobra - ze smutkiem odpowiedziała przyjaciółka.

*Po meczu.
Unia wygrała 50-40. Najlepiej z Unii pojechali juniorzy Przemek i Piotrek.

Kierowałyśmy się ku wyjścia przechodząc koło parku maszyn. Czytałam sms od mojego brata.
~Jestem już w samochodzie. - informował mnie brat.
Nagle na kogoś wpadłam.
~Uważaj jak chodzisz!! - krzyknęłam nie podnosząc wzroku.
~To ty wpadłaś na mnie. - odpowiedział mężczyzna.
Gdy spojrzałam w górę, nasze spojrzenia się spotkały i  zobaczyłam jego śliczne niebieskie oczy.
~Przemek chodź już!! - przerwał tą chwilę młodszy Pawlicki.
~Już idę! -  krzyknął do brata. Jestem Przemek a ty to Klaudia dobrze mówię?
~Tak. Muszę iść. Brat na mnie czeka. Cześć - odpowiedziałam Pawlickiemu i pobiegłam do samochodu gdzie czekała już Natalia.
~Poczekaj!! - krzyczał Przemek.

*W samochodzie
~Gdzieś ty była tak długo.? - zapytał Natalia
~Wpadłam na kogoś. - odpowiedziałam krótko i kazałam Szymonowi ruszać.

Nie chciałam opowiadać Natalii o tej sytuacji przy Szymonie, bo wiedziałam że będzie zły że w ogóle rozmawiałam z którymś z Pawlickich.

Miłość i żużel ❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz