Rozdział III

662 28 3
                                    

~ yyyy... Jak już tak ci zależy to możemy się zakolegować.. Ale nie sądzę żeby to się udało.
~ Obiecuję że się uda i doprowadzę do tego, że zmienisz o mnie zdanie.
~ Dobra a teraz idę do przyjaciółki, która prawdopodobnie zasnęła opalając się.
~ Ja pójdę zapakować maszynę do busa. Odezwę się do ciebie późnej.
~ Ok

Tak idąc w stronę Natalii myślałam czy aby na pewno dobrze zrobiłam zgadzając się na znajomość z Przemkiem.
Podeszłam do przyjaciółki po cichu i ją wystraszyłam.
~Buuuu
~aaaaa - krzyknęła Natalia podnosząc się szybko.
~ hahahahaha boże byś musiała widzieć swoją minę
~ Spadaj!! Weź się trochę ogarnij!! Idę do domu! Nara!!
~ Na pieszo 3 km??
~ ughh dobra dalej odpalaj to i jedziemy.
~ To jest cross. A poza tym muszę ci opowiedzieć co się wydarzyło jak sobie smacznie spałaś.
~ Mów teraz!
~ W domu, jestem strasznie głodna. - powiedziałam wsiadając na motocykl.
~ Niech ci będzie.
~ Wsiadaj - krzyknęłam odpalając Crossa.

*W domu
~ Dalej opowiadaj.
~ Dobra. No to jak jeździłam, zauważyłam że podjechał bus z Red bulla, od razu pomyślałam że musi to być któryś z Pawlickich. Zatrzymałam się, a któryś z braci do mnie podjechał i chciał się ścigać. Oczywiście ja wygrałam i jak zdjął kask żeby mi pogratulować zobaczyłam, że to Przemek. Poprosił żebym zdjęła kask, bo chciał zobaczyć z kim przegrał. No to go zdjęłam i wtedy trochę się zdziwił że to ja i ze mną przegrał. Jak to ja od razu chciałam się zmyć ale poprosił mnie o rozmowę. A chodziło mu o to żebym spróbowała się z nim zakolegować, bo chcę mi udowodnić że nie jest taki za jakiego go uważam. No i się zgodziłam.
~ uuuu No to nie źle.
~ No a jak już chciałam ruszyć do ciebie to powiedział że odezwie się później.
~ Łee to musimy cię odpicować!!! - krzyknęła z ekscytacją
~ Chyba główka cię boli. On na pewno już o tym zapomniał.
~ No weź przestań jak można o tobie zapomnieć. - odpowiedziała przesyłając mi buziaka

Pokazałam jej środkowy palec i poszłam wziąć prysznic.
* Wieczorem
Gdy Natalia poszła do domu, usiadłam na kanapie i grzebałam w telefonie.
Przeglądając media społecznościowe dostałam wiadomość od Pawlickiego

• Idziemy na spacer? / Przemek
• Ale że teraz?? Skąd masz mój nr?
• Nie wczoraj, no raczej że teraz. A ma się ludzi i znajomości. 😂😂
• Dobra daj mi chwilę muszę się przebrać.
• Nie musisz.
• No ok w sumie to mi się nie chce. Rozumiem że mogę wziąć psa?
• Bierz ja swojego też mam.
• Ok to za ile mam zejść?
• Teraz już jestem pod twoim domem.
• No ok to już idę.

Podpiełam Tekle i wyszłam z domu. Zakluczając drzwi usłyszałam krzyk.
~ Szybciej!!
~  Ej bo zaraz wrócę do domu.
~ No dobra.

Gdy podeszłam do Pawlickiego, jego pies zaczął merdać ogonem więc go pogłaskałam.
~ Jak się wabi? - zapytałam nie odwracając wzroku od psa.
~ Alpaczino.
~ Słodko.
~ A twój?
~ Tequila. Czy to jest wyżeł?
~ Zgadza się. - uśmiechnął się i zapytał. A Tequila jakiej jest rasy?
~ Amstaff.
~ Taki pies do takiej drobnej dziewczyny?
~ Taki to znaczy jaki? - zapytałam trochę oburzona.
~ No jest to jednak rasa agresywna. - odpowiedział troszkę speszony.
~ Po pierwsze rasa Amstaff nie jest nawet w pierwszej 10 rankingu ras agresywnych, a po drugie pies jest taki na jakiego go wychowujesz. Możemy już iść?
~ Ok sorki. Tak chodźmy już.

Ruszyliśmy przed siebie. Przez chwilę trwała niezręczna cisza, aż w końcu Przemek się odezwał.
~ No to już wiem że interesujesz się motocyklami i psami. Opowiedz coś jeszcze o sobie.
~ A po co ci informacje na mój temat??
~ No w końcu mamy się zakolegować. Proszę chociaż udawaj że też tego chcesz.
~ No dobra niech będzie. Robię to nie chętnie. No wiec tak jak już wiesz interesuje się motocyklami i psami. Dalej to tak uwielbiam sport najbardziej żużel, piłka nożna jak i ręczna. Mam 17 lat. Chodzę do Liceum, jestem w klasie o profilu sportowym. Nie jestem jak inne dziewczyny, nie interesuje mnie ubiór; makijaż; paznokcie i inne rzeczy z resztą widać to po tym jak jestem ubrana i jak wyglądam. No więc to tyle.
~ Widzę, że nie chętnie o sobie opowiadasz.
~ Poprostu jestem mało ufna. Teraz ty coś opowiedz.
~ No więc jak się orientujesz to jestem żużlowcem. Uwielbiam sport w każdym wydaniu. W wolnym czasie spotykam się ze znajomymi. Mam 19 lat. Mam troje rodzeństwa. Dwie siostry starsza Roksana i młodsza Dajana, no i brata Piotrka, którego znasz. To chyba tyle. A ty masz rodzeństwo?
~ Tak brata Szymona, siostrę Kasie. Oboje są starsi.
~ Pomyśleć, że mieszkamy koło siebie od dzieciństwa a tak mało o sobie wiedzieliśmy.
~ No w sumie to nawet ze sobą nie rozmawialiśmy.
~ Teraz to się zmieni. - odpowiedział uśmiechając się.
~ Niby tak.

Doszliśmy na polanę. Spuściliśmy psy które się polubiły ze smyczy i usiedliśmy na ziemi.
~ Klaudia mam pytanie?
~ Pytaj.
~ Czemu masz o mnie i moim bracie takie zdanie?
~ Może dlatego, że jak już mijam twojego brata to widzę go co chwilę z inną dziewczyną. I wyrobiłam sobie takie zdanie o was bo jesteście w końcu braćmi.
~ Masz rację Piotrek często zmienia dziewczyny ale jest jeszcze młody ma 16 lat, musi się wyszaleć.
~ Ty w sumie taki stary nie jesteś. - zaśmiałam się.
~ Tak ale wiem jak powinno się traktować kobiety/dziewczyny.
~ Powiem ci że te wszystkie dziewczyny Piotrka to w sumie też są naiwne. Wiedzą jaki on jest a i tak zgadzają się na związek.
~ No racja.
~ Dobra zmieńmy temat.

Siedzieliśmy jeszcze trochę na tej polanie i rozmawialiśmy o naszych psach. Później Przemek mnie odprowadził do domu.

NO HEJKA! DZISIAJ TO TYLE. ROZDZIAŁY BĘDĄ SIĘ POJAWIAĆ CO KILKA DNI. DOKŁADNIE NIE WIEM CO ILE PONIEWAŻ MAM SZKOŁĘ I DUŻO NAUKI. WIĘC JEŚLI CHCECIE WIĘCEJ TO POPROSTU ZOSTAWIAJCIE COŚ PO SOBIE A MI BĘDZIE SIĘ CHĘTNIEJ I LEPIEJ PISAŁO. POPROSTU TAK MYŚLĘ ŻE JAK BĘDĄ KOMENTARZE TO BĘDĘ DODAWAĆ KOLEJNE ROZDZIAŁY.






Miłość i żużel ❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz