💞8

1.7K 87 16
                                    

Słońce rozświetlające pokój szatynka zbudziło śpiących tam przyjaciół. Dzisiaj był jeden z ważniejszych dni w ich życiu. Każdy moment może zadecydować o ich przeznaczeniu... Przygotowanie zaczęto od samego rana. Popatrzyli jeszcze raz na swoje kreacje i wierzyli, że to będzie ich dzień, dzień zmian i przygody.

Po pełnowartościowym śniadaniu każdy z nich po kolei ruszył do łazienki. Pierwsza weszła Luna, umyła dokładnie ciało, a następnie włosy. Po niej wszedł Matteo, a ona w tym czasie wykonała makijaż.
-Wyglądasz przepięknie.
-Dziękuję, pomożesz mi z włosami?
-Tak, jasne. - Balsano kręcił włosy na lokówce, a następnie razem upieli je w pięknego koka. Luna ubrała 'sukienke' i balerinki, natomiast Matteo ubrał garnitur, a do tego muszkę. Szatynka na koniec wpięła we włosy diadem i weszła do pokoju, gdzie siedział Matteo.
-Proszę księżniczko tej nocy. - podał jej kwiaty i założył na nadgarstek, a ona jemu wsadziła do kieszonki marynarki. Tak oto byli gotowi na zewnątrz, ale niepokój czuwał we wnętrzu ich samych.

Pożegnali się z rodzicami Luny i wziedli do samochodu Balsano. Droga minęła im szybko, pierwszy wysiadł Matteo, aby podać rękę Lunie i razem wkroczyć na miejsce balu. Nikt się ich nie spodziewał, a zwłaszcza razem, dlatego czekali na reakcje przyjaciół. Przed wejściem założyli wrotki i jechali po czerwonym dywanie prosto do miejsca, gdzie stał fotograf. Ustawili się do zdjęcia i tak oto mogli zapamiętać ten wyjątkowy wieczór na kartce papieru.

Pierwszymi osobami, które ich zauważyły były Nina oraz Gastón

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pierwszymi osobami, które ich zauważyły były Nina oraz Gastón. Podjechali do nich, przytulając się na powitanie.
-O jejku, przyszliście jak się cieszę!
-Tak, w końcu to Bal. Trzeba korzystać z życia. - odpowiedziała Luna.
-No właśnie, moim marzeniem jest zatańczyć z Kelnereczką mogę prosić?
-Ależ oczywiście Królu Pawiu. - przetańczyli prawie 2 godziny, a ich nogi odmawiały już posłuszeństwa. Zauważyli, że w rogu siedzą Ambar oraz Simon, dlatego odruchowo Matteo objął ramieniem szatynke, a jej zrobiło się ciepło na sercu. Kiedy zobaczyli, że ich byli idą w ich kierunku Balsano wykonał nieoczekiwany ruch i pocałował szatynke w policzek.

Zawstydzona Luna przeprosiła Matteo i zabrała Nine ze sobą do łazienki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zawstydzona Luna przeprosiła Matteo i zabrała Nine ze sobą do łazienki. Musiała odetchnąć od głośnej muzyki i tłumu ludzi. Nina weszła do kabiny, a Luna poprawiła swój makijaż. Nagle w łazience zrobiło się cicho, a do niej weszła Smith. Podeszła do Luny i wycelowała w twarz, szatynka złapała się za bolący policzek i wybiegła z łazienki cała zapłakana. Wiedziała, że pomysł pójścia z Balsano na Bal będzie złym pomysłem, ale nie myślała, że Ambar może być oto zazdrosna skoro ich związek dawno się zakończył. Matteo widząc jak Luna wybiega z budynku podążył za nią w wiadome i oczywiste miejsce jakim była ich ławka.
-Ej Luncia, co się stało?
-Matteo idź stąd.
-Kelnereczko powiedz mi proszę. - Luna odsłoniła twarz, a Balsano ujrzał bordowy policzek z ranami, który piekł co raz bardziej. Zaskoczony całą sytuacją, myślał kto mógł to zrobić. Podejrzewał tylko jedną osobę, która byłaby do tego zdolna - Ambar Smith. Brunet przytulił mocno szatynke, a ona tylko co raz bardziej płakała.
-Ej księżniczko nie martw się, dzisiaj twój dzień. Masz tam iść, oczywiście razem ze mną i się bawić. Zgoda?
-Dobrze, masz rację Matteo. - podał jej chusteczke, a ona warstwą korektora przykryła ranę. Wstali z ławki, a brunet łapiąc ją za rękę dodał otuchy przy ponownym wejściu na tor. Usiedli w kącie czekając na odpowiednią piosenkę. Gdy usłyszeli podkład do Que Mas Da wstali i ruszyli na parkiet.
-To ty Matteo?
-Tak, zadedykowałem piosenkę specjalnie dla Ciebie, żeby Ci humorek poprawił.
-Wiesz, chyba pomogło. - brunet zbliżył się do twarzy szatynki i delikatnie wpił się w jej usta. Luna miała w brzuchu stado motyli, a on sam był w siódmym niebie. Kiedy uświadomiła sobie, że może to zobaczyć Nina oderwała się od Matteo i wyjechała z Jam&Roller.

Balsano zdezorientowany całą sytuacją myślał tylko co zrobił nie tak. Czyżby szatynka nie odwzajemniała jego uczuć? Pomylił się co do niej? Jego myśli przerwał błysk podłogi. Zniżył się do jej poziomu i podniósł wisiorek - Luny.

***
Hejka! Jak wam się podoba Bal? Jak emocje? Jeszcze tylko 10 odcinków i koniec sezonu 2 SL po hiszpańsku 🙄😩 No cóż, to co piękne szybko się kończy.. Kocham Was mocno skarby! ~_asia_xx 💞💞

Skryta Miłość || Lutteo 🔏Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz