38

1.5K 154 38
                                    

Siedzieliśmy na łóżku popijając tanie wino i patrząc się na siebie, jakbyśmy już nigdy mieli się nie spotkać.

- Alec, muszę ci coś powiedzieć. - Popatrzyłem na mojego chłopaka trochę zdenerwowany. - Ale spokojnie słońce, to nic złego.

- Okej, to słucham. - Uśmiechnął się do mnie.

- Kocham cię od zawsze. I od jakiegoś czasu to było coś więcej niż przyjacielska miłość...

- Czemu nic nie mówiłeś...

- Bo nie chciałem zniszczyć naszej przyjaźni. - Przesunął dłonią po moim ramieniu i dwona palcami uniósł mój podbródek i delikatnie pocałował.

Zamknąłem oczy i oddałem pieszczotę. Magnus zabrał mi pusty kieliszek i pochylił się nade mną. Złapałem go za kark, a on objął mnie w talii. Czułem, jakbym się rozpływał. Nie wiem, czy to była wina alkoholu, czy po prostu moje ciało tęskniło za czyimś dotykiem, ale poczułem niesamowity gorąc, gdy ręce mojego chłopaka zawędrowały na uda, lekko je ściskając.

Widziałem, że ledwo się powstrzymywał, żeby się na mnie nie rzucić. Zresztą chyba czułem to samo. Pragnąłem jego dotyku, jego słów i tego błysku w oczach, gdy materiał zasłaniający mój brzuch został odsunięty.

- Alexandrze, chcesz tego?

---
C
D
N
;*

Real friend, Internet LoverOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz