Rozdział XII - "Zakochałem sie..."

274 21 15
                                    


- Pukać, czy może jednak nie? Może nie... - Kemankeş stał od kilku minut przed drzwiami od Komnaty Kösem i rozmyślał. - A nie będę pukać. - postanowił i cicho otworzył drzwi.

Szybko sie rozejrzał i zauważył Kösem, która leżała na ottomanie i czytała książkę. Równie cicho zamknął drzwi i bezszelestnie podszedł do Sułtanki od tyłu. Chwilę patrzył na nią, a następnie szybkim ruchem zakrył jej oczy.

- Allahu miej mnie w opiece! - krzyknęła przerażona i wstała z ottomanu. Odwróciła sie w stronę Łucznika.

- Spokojnie, to tylko ja. - Pasha uśmiechnął sie lekko.

- Co ty robisz?! Jak śmiesz wchodzić do mojej Komnaty bez pozwolenia i jeszcze mnie dotykasz?! Mówiłam ci, że nie chcę cie widzieć! Wynoś sie! - wskazała ręką na drzwi.

- Chcę porozmawiać, na spokojnie. Proszę cie, daj mi chociaż pięć minut. - Kemankeş podszedł do Sułtanki i dotknął zimną dłonią jej ciepłego policzka.

***

Sułtan Murad zaniepokojony czekał przed drzwiami od Komnaty jego ukochanej. Farya rodziła już od godziny i martwił sie, że coś sie stało.

Po jakimś czasie z Komnaty wyszła starsza kobieta. Przetarła ręką spocone czoło i spojrzała na Sułtana.

- Panie, ciężko było, ale gratuluję; Sułtanka Farya wydała na świat dwójkę dzieci, są to bliźniaczki. Za pozwoleniem.... - ukłoniła sie i odeszła.

- Allahu chwała tobie! - uniósł ręce do góry, a następnie wszedł do Komnaty. Ujrzał swoją ukochaną leżącą na łożu, a w rękach trzymała jego dwie małe córeczki.

***

Kösem siedziała na ottomanie i słuchała Kemankeşa od kilku minut. Tak naprawdę nie słuchała co mówi, zastanawiała sie, czy powiedzieć mu co do niego czuje...

- No i w taki sposób sie zakochałem.... - Łucznik spuścił głowę.

- Em... a w kim? Bo tak troszkę przestałam słuchać w pewnym momencie, przepraszam.

Kemankeş uniósł wzrok na Sułtankę nieśmiało. Opowiadał jej właśnie o tym, w jaki sposób sie w niej zakochał, wyznał jej miłość; ona go nie wysłuchała. Czuł sie z tym źle, ponieważ w końcu zebrał w sobie wystarczającą ilość odwagi, aby jej powiedzieć o uczuciu jakim ją darzy, a wszystko poszło na marne.

- Kwiatek; zakochałem sie w moim kwiatku... - westchnął.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Witam :>

Ja wiem... rozdział krótki ;-; Nie mam za bardzo czasu pisać, a już dość długo nie wstawiałam rozdziału :/ Krótki, ale zawsze coś xd

Informejszyn: do zakończenia książki zostało 8 rozdziałów + epilog ^-^

Miłego dnia bądź wieczoru :*

Wrogowie Złączeni W Miłości | Kösem&Kemankeş     {ZAWIESZONE}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz