- Pukać, czy może jednak nie? Może nie... - Kemankeş stał od kilku minut przed drzwiami od Komnaty Kösem i rozmyślał. - A nie będę pukać. - postanowił i cicho otworzył drzwi.Szybko sie rozejrzał i zauważył Kösem, która leżała na ottomanie i czytała książkę. Równie cicho zamknął drzwi i bezszelestnie podszedł do Sułtanki od tyłu. Chwilę patrzył na nią, a następnie szybkim ruchem zakrył jej oczy.
- Allahu miej mnie w opiece! - krzyknęła przerażona i wstała z ottomanu. Odwróciła sie w stronę Łucznika.
- Spokojnie, to tylko ja. - Pasha uśmiechnął sie lekko.
- Co ty robisz?! Jak śmiesz wchodzić do mojej Komnaty bez pozwolenia i jeszcze mnie dotykasz?! Mówiłam ci, że nie chcę cie widzieć! Wynoś sie! - wskazała ręką na drzwi.
- Chcę porozmawiać, na spokojnie. Proszę cie, daj mi chociaż pięć minut. - Kemankeş podszedł do Sułtanki i dotknął zimną dłonią jej ciepłego policzka.
***
Sułtan Murad zaniepokojony czekał przed drzwiami od Komnaty jego ukochanej. Farya rodziła już od godziny i martwił sie, że coś sie stało.
Po jakimś czasie z Komnaty wyszła starsza kobieta. Przetarła ręką spocone czoło i spojrzała na Sułtana.
- Panie, ciężko było, ale gratuluję; Sułtanka Farya wydała na świat dwójkę dzieci, są to bliźniaczki. Za pozwoleniem.... - ukłoniła sie i odeszła.
- Allahu chwała tobie! - uniósł ręce do góry, a następnie wszedł do Komnaty. Ujrzał swoją ukochaną leżącą na łożu, a w rękach trzymała jego dwie małe córeczki.
***
Kösem siedziała na ottomanie i słuchała Kemankeşa od kilku minut. Tak naprawdę nie słuchała co mówi, zastanawiała sie, czy powiedzieć mu co do niego czuje...
- No i w taki sposób sie zakochałem.... - Łucznik spuścił głowę.
- Em... a w kim? Bo tak troszkę przestałam słuchać w pewnym momencie, przepraszam.
Kemankeş uniósł wzrok na Sułtankę nieśmiało. Opowiadał jej właśnie o tym, w jaki sposób sie w niej zakochał, wyznał jej miłość; ona go nie wysłuchała. Czuł sie z tym źle, ponieważ w końcu zebrał w sobie wystarczającą ilość odwagi, aby jej powiedzieć o uczuciu jakim ją darzy, a wszystko poszło na marne.
- Kwiatek; zakochałem sie w moim kwiatku... - westchnął.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witam :>
Ja wiem... rozdział krótki ;-; Nie mam za bardzo czasu pisać, a już dość długo nie wstawiałam rozdziału :/ Krótki, ale zawsze coś xd
Informejszyn: do zakończenia książki zostało 8 rozdziałów + epilog ^-^
Miłego dnia bądź wieczoru :*
CZYTASZ
Wrogowie Złączeni W Miłości | Kösem&Kemankeş {ZAWIESZONE}
FanfictionStambuł, rok 1637. Sułtanka Kösem sprawuje władzę jako Regentka, wraz z Wielkim Wezyrem - Kemankeşem Mustafą Paszą. Jej syn - Murad IV uważa, że jest za młody, aby rządzić imperium Osmańskim, dlatego wszystkie obowiązki spadają na jego matkę i Wezyr...