#6

396 11 0
                                    

... A ja ? Ja nie wiedziałam co zrobić, stałem jak słup soli, a wika patrzyła się na mnie i czekała jak na to zareaguje. Nagle wstałem i zacząłem biec w strone małego jeziorka, które było nie daleko, wskonczyłem i zacząłem krzyczeć, a wiki śmiała się ze mnie i po chwili wskonczyła do mnie. Wiki swoje nogi owineła wokół mojego ciała i złączyła nasze usta w długi namiętny pocałunek. Zajęci sobą nie zauważyliśmy jak zrobiło się ciemno, wziąłem telefon i gdy go odblokowałem zobaczyłem:

20 nieodebranych połączeń od Tinius
28 nieodebranych połączeń Tata
10 wiadomości od Tinius
30 połączeń nieodebranych od Mama

Już wiem że wszyscy będa zdenerwowani gdy wróce do domu...

Ja: Wiki musimy wracać bo będzie afera jak przekroczymy prój mojego domu

Wiki: tak źle bedzie?

Ja: Tak...- i pokazałem jej powiadomienia na ekranie telefonu

Wiki: o kurde... Przepraszam że ci problemów narobiłam

Ja: Nic się nie stało kochanie... Ja im to wytłumacze wszystko

Wiki: No dobrze to lepiej chodźmy...

20 minut później*

Jesteśmy już pod moim domem, cali przemoczeni i już czuje że nieźle będe musiał się tłumaczyć...

Przekroczyliśmy próg drzwi i momentalnie wszyscy pojawili się przy nas, patrzyli na nas morderczym wzrokiem...

Ja: heej- powiedziałem ze sztucznym uśmiechem

Mama: czy ty jesteś normalny? Ty wiesz jak się martwiliśmy ?

Ja: Ale...

Mama: Nie ma żadnego ,,ale"... Marcus my mieliśmy już na policje dzwonić.... I czemu do cholery jasnej jesteś taki mokry?

Chłopak z sąsiedztwa// Marcus GunnasenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz