Wtedy do pokoju Marcusa wbiegł wkurzony Martinus i rzucił Maca na łóżko i zaczął się na niego wydzierać. Tata chłopaków kazał mi wziąść Tinusa do jego pokoju a on pogada z Marcusem, jak kazał tak zrobiłam. Gdy zamknęłam drzwi i chciałam porozmawiać z Martinusem.
Ja: Tinus gniewasz się ?
Tinus: Musieliście robić to w moim pokoju?
Ja: no schowałam się u ciebie w szafie gdy bałam się go i później jak mnie znalazł to tutaj wszystko się działo
Tinus: Ale używaliście gumek co Nie? Ale czemu aż tyle?!
Ja: nie użyliśmy bo marcus wszystkimi strzelał w twarz, nie umiał ich założyć i wszystkie popękały
Tinus: hahaha jezu co za debil
Ja: Ale w ciążę i tak bym nie zaszła więc spokojnie
Tinus: skąd jesteś aż taka pewna
Ja: no wiem i tyle
Tinus: No okaże się... a wogule za 2 dni koncert i trzeba coś wymyślić
Ja: to się załatwi na spokojnie tylko daj mi trochę czasu
Tinus: no za dużo to nie masz bo jutro wyjeżdżamy hehe
Ja: no faktycznie zapomniałam dobra to ja wracam do Marcusa, a Ty śpij dobrze tinus
Tinus: no dobranoc dobranoc tylko cicho bądźcie tam wieczorem hahaha
Ja: dobrze tato - gdy to powiedziałam oboje wybuchliśmy śmiechem
Poszłam do pokoju Maca i siedział na łóżku i trzymał się za głowę nie wiedziałam o co wogule chodzi więc postanowiłam to zapytać...
Ja: mac... co się stało?
Mac: tak... jest źle bardzo źle...
Ja: o co chodzi? Co ci wasz tata powiedział?
Mac: ten temat był tak ciekawy że aż wogule... on był...
Ja: no jaki był?
Mac: wybacz że to powiem ale był... zjebany...I taki nudny
Ja: oj kotek dasz radę... A teraz podkołderke i idziemy spać bo jutro wyjeżdżamy bo za 2 dni masz koncert
Mac: dobrze mamoo!- i zaczął się śmiać
Szybko przebraliśmy się w piżamy , walczyliśmy pod kołdrę nawzajem powiedzieliśmy sobie dobranoc i poszliśmy spać...
CZYTASZ
Chłopak z sąsiedztwa// Marcus Gunnasen
FanfictionNastolatka o imieniu Wiktoria musi pewnego dnia opuścić Polskę i wyjechać z rodzicami i od tego spotkania z Marcusem wszystko się zaczęło...💞💞💞