Wstałam od stołu i pobiegłam do kuchni skąd wzięłam kubek, a potem do łazienki gdzie napełniłam go wodą. Później jak gdyby nigdy nic poszłam do salonu gdzie wylałam całą zawartość naczynia na Goldena.
GF – Ej!
Miv – Śmigus dyngus!
GF – Ja ci zaraz dam śmigus dyngus.
Pobiegł do łazienki po czym wrócił z kubkiem pełnym wody.
GF – To teraz się zabawimy.
Zaczęłam uciekać, on mnie gonił, ale że był niezdarą to przydzwonił w krzesło wylewając tym samym zawartość na Marionetkę.
GF – Ups.
Zachichotał, ona natomiast cała mokra siedziała z rękami skrzyżowanymi na piersi.
M – Serio?
GF – Serio, serio.
Marionetka weszła do swojego Music Box'sa, po chwili wyszła z niego trzymając pistolet na wodę pomyślałam sobie wtedy *Ahh i tak rozpętałam III wojnę światową.*. Marionetka zaczęła gonić Goldiego lejąc go wodą, *Co ona, ktoś znowu walnął ją patelnią?*. Spojrzałam się na Bonniego, on chyba się domyślił o co chodzi bo mi odpowiedział:
B – Na mnie nie patrz, ja nic nie zrobiłem.
Miv – Dobra, nie traćmy czasu, lepiej chodźmy po wodę.
Wszyscy rzucili się na kranówkę. Zabawa była na całego, pizzeria wyglądała jak po powodzi. Po skończonej zabawie Nightmare Mangle rzekła:
NMg – Wypadało by tu troszku posprzątać.
Miv – Nom. To tak Wszystkie miśki wezmą się za salę główną, liski idźcie do składziku i Pirate Cave, Chici do kuchni, króliczki do łazienek, a reszta łącznie zemną bierze się za korytarze i pokoik strażnika.
Wszyscy – Ok.
Po długiej i żmudnej misji „Perfekcyjna pani domu" wszyscy zmęczeni uwalili się gdzie kto stał i nie ruszali się przez całą noc.
CZYTASZ
Fnaf - moja historia
FanfictionOpowiada o dziewczynie którą ktoś poprosił o pomoc... (Okładka zrobiona przez Deidara-chan55)