Rozdział 29

197 17 2
                                    

            Wstałam od stołu i pobiegłam do kuchni skąd wzięłam kubek, a potem do łazienki gdzie napełniłam go wodą. Później jak gdyby nigdy nic poszłam do salonu gdzie wylałam całą zawartość naczynia na Goldena.

GF – Ej!

Miv – Śmigus dyngus!

GF – Ja ci zaraz dam śmigus dyngus.

Pobiegł do łazienki po czym wrócił z kubkiem pełnym wody.

GF – To teraz się zabawimy.

Zaczęłam uciekać, on mnie gonił, ale że był niezdarą to przydzwonił w krzesło wylewając tym samym zawartość na Marionetkę.

GF – Ups.

Zachichotał, ona natomiast cała mokra siedziała z rękami skrzyżowanymi na piersi.

M – Serio?

GF – Serio, serio.

Marionetka weszła do swojego Music Box'sa, po chwili wyszła z niego trzymając pistolet na wodę pomyślałam sobie wtedy *Ahh i tak rozpętałam III wojnę światową.*. Marionetka zaczęła gonić Goldiego lejąc go wodą, *Co ona, ktoś znowu walnął ją patelnią?*. Spojrzałam się na Bonniego, on chyba się domyślił o co chodzi bo mi odpowiedział:

B – Na mnie nie patrz, ja nic nie zrobiłem.

Miv – Dobra, nie traćmy czasu, lepiej chodźmy po wodę.

Wszyscy rzucili się na kranówkę. Zabawa była na całego, pizzeria wyglądała jak po powodzi. Po skończonej zabawie Nightmare Mangle rzekła:

NMg – Wypadało by tu troszku posprzątać.

Miv – Nom. To tak Wszystkie miśki wezmą się za salę główną, liski idźcie do składziku i Pirate Cave, Chici do kuchni, króliczki do łazienek, a reszta łącznie zemną bierze się za korytarze i pokoik strażnika.

Wszyscy – Ok.

Po długiej i żmudnej misji „Perfekcyjna pani domu" wszyscy zmęczeni uwalili się gdzie kto stał i nie ruszali się przez całą noc. 

Fnaf - moja historiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz