Obudziłem się o popatrzyłem na zegarek była już czternasta czyli przeleżałem pięć godzin. Wtedy przypomniałem sobie o tym czego dowiedziałem się i poczułem tak przejmujący ból w sercu że myślałem że zaraz mi pęknie. O dziwo nic takie g osie nie stało a ja siedziałem pośrodku kuchni i cały we łzach wspominałem moją mamę. W końcu uznałem że pora coś ze sobą zrobić i obudziłem się z tego dziwnego stanu odrętwienia w jakim trwałem przez ostatnią godzinę. Kazałem mojej sztucznej inteligencji zorganizować pogrzeb. Dowiedziałem się wtedy ze ten psychopata pozabierał wszystkie ciała. Przeszedł po mnie wtedy taki napad płaczu i bezsilności że ponownie upadłem na podłogę jednak tym razem nie straciłem przytomności. Postanowiłem ponownie wejść w artykuł o dzisiejszej tragedii i zobaczyłem że lista zgonów wydłużyła się parokrotnie. Będąc na skraju załamania nerwowego poszedłem spać