Rozdział Kolejny

22 4 0
                                    

Obudziłem się z strasznym bólem głowy. Usiadłem, przetarlem oczy i popatrzyłem się na pokój w którym byłem. Co ciekawe rozpoznałem piwnicę w moim domu. Rozpoznałem ją dzięki uszkodzonemu parapetowi w rogu pokoju. Moje rozmyślania przerwały głosy z góry. Ludzie? Pomyślałem, niemożliwe. Podszedłem do drzwi które okazały się zamknięte
Zacząłem się zastanawiać skąd się tu wziąłem bo ostatnie co pamiętam to nóż wystający z mojego ciała, dotknąłem miejsca gdzie powinna być śmiertelna rana, ale jedyne co poczułem to Podłużna blizna. W czasie gdy rozmyślanie rozmyślałem kto mógł mnie uratować do głowy przyszła mi pewna myśl. Przecież miałem klucz do piwnicy w środku. Podszedłem do mojego rowera i z kieszonki przy ramie wyciągnąłem klucz. Podszedłem do drzwi i otworzyłem je. Idąc pomyślałem że jestem piekielnie głodny "szlag".
Gdy wyszedłem na górę udałem się do kuchni, wyglądała na niezmienioną. Wziąłem kanapkę i taktycznie się wycofałem mając w pamięci te głosy. Wycofując się poczułem na plecach dotyk sierści.

Kot w tramwaju Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz