019.

1.7K 272 14
                                    

Tej nocy twój ojciec także wyszedł na zewnątrz. Był wysoki i nie mogłem przyjżeć się jego twarzy, ale w dłoni trzymał broń, miał ze sobą mały pistolet, wyglądający jak te policyjne. Nie wiedział, że byłem twoim chłopakiem, najpewniej wziął mnie za jakiegoś pijanego gościa, który próbował rozpocząć z tobą bójkę, odkąd słowa zaczęły mi się plątać, a łzy spływać wzdłuż policzków.

Ale, gdy to się wydarzyło. Gdy uniósł broń i wycelował we mnie, nawet jeśli gardziłeś mną w tamtym momencie, osłoniłeś mnie. Stanąłeś na linii naboju.

tbowm || m.yg+p.jm  ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz