005.

2.1K 299 0
                                    

U schyłku pierwszego tygodnia przerwy, wybrałem się do tej rzadko odwiedzanej kawiarni. Nazwij to frazesem lub jakkolwiek inaczej, ale w środku ujrzałem ciebie. Siedziałeś w rogu, popijając swoją kawę przez słomkę (nadal zastanawiam się, jak mogłeś to robić), w czasie przeglądania czegoś w telefonie.

Nie wiem skąd wziął się u mnie ten przypływ odwagi, ale zdecydowałem się, by usiąść naprzeciwko ciebie. Trochę to trwało, nim unosiłeś wzrok. Obejrzałeś mnie od samego dołu do góry, zanim finalnie spojrzałeś w moje oczy. I w tamtym momencie zrozumiałem, że jest w tobie coś innego.

tbowm || m.yg+p.jm  ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz