- Geno, nie idziesz? Robi się ciemno.
- Dajcie mi jeszcze chwilkę... - mruknąłem nadal obserwując piękny krajobraz.
- DOBRZE! TYLKO SIĘ NIE ZGUB, JAK BĘDZIESZ NAS SZUKAĆ! - krzyknął Paps.
- Mhm. Ok.
Mógłbym na to patrzeć godzinami.
I pomyśleć, że dostanie się tutaj było tak proste... Tyle niepotrzebnych prób, tyle bólu... A wystarczyłoby tylko ciasto cynamonowo-karmelowe.
No nic. Przynajmniej teraz jestem poza tamtym ekranem-
- Witaj, Geno.
Hę? Ten głos... wydaje się znajomy. Czy to...
- Reaper? Co ty tu robisz?
- A no wiesz. Byłem w ekranie ładowania, nie było cię tam. Poszedłem cię szukać tutaj. No i znalazłem. - przerwał na chwilę. - Stęskniłeś się?
- Tak. Na ŚMIERĆ. - zaśmialiśmy się krótko obaj. - Miło cię widzieć, Reaper.
- Ta. Ciebie też. - odwrócił się ode mnie i spojrzał przed siebie - Heh... Dobrze wiedzieć, że wreszcie będziesz szczęśliwy...
Myślałem nad tym dużo wcześniej. Chyba czas to już wreszcie zrobić... Raz kozie śmierć- em znaczy nie, nie zabijajmy Tori. Dobra, nieważne, teraz albo nigdy!
- R-Reaper... - nie jąkaj się! - uhm... - ugh, może po prostu wezmę się już do rzeczy...
- Ge-? - przyciągnąłem go do siebie i pocałowałem.
I szybko odsunąłem się od niego.
To spojrzenie... Nie powinienem był tego robić.
Co jeśli on nie czuje tego samego i wygłupiłem się? Jeśli nie będzie chciał się ze mną widywać...? Jeśli mnie... znienawidzi...?
- Ty... tak na serio?
Kwinąłem lekko czaszką. Nie będę go okłamywać...
- Wiesz, ja, umm... też zamierzałem to zrobić...
- N-naprawdę?
- Tak. Mogę...?
Posłałem mu mały uśmiech, zbliżyłem się do niego i pocałowaliśmy się.
- - - -
Mam okropne wrażenie, że to najgorszy oneshot jaki tu opublikowałam
ale dobra czemu nie XDDD
CZYTASZ
One-Shoty | Undertale&AU
FanfictionTak, jak w tytule - są to one-shoty z Undertale i uniwersów. ...Jest tu sporo shitpostów i w sumie nie kontynuuję tej książki, bo jestem leniem/nie mam pomysłu/jedno i drugie.