Podczas gdy potwornie ślepy Error próbował poderwać nieżyjącą od jakiegoś miesiąca roślinę doniczkową, Cross szukał nowej morderczej broni do eliminowania ludzi. Dlaczego po prostu nie przywołał swojego wielkiego miecza? Cóż... człowiek mu nie pozwolił. Czemu się go słuchał? A kto go tam wie.
- Nareszcie coś znalazłem... Jak na razie to powinno wystarczyć. - mówił, podchodząc do opakowania wykałaczek znajdującego się na drewnianej półce. - Później znajdę coś lepszego... - dodał cicho do siebie.
Już prawie miał dotknąć opakowania, gdy...
- Łapska precz! Są moje, byłem przy nich kurwa pierwszy! - wrzeszczał na niego Red, który przed chwilą stał za opakowaniem, a jakimś dziwnym trafem Cross go nie zauważył, choć opakowanie zrobione było z przezroczystego plastiku. Chyba on też musi załatwić sobie okulary.
- A ja szukałem tego od pięciu dni! - krzyknął zirytowany Cross.
- Za-amknąć się! Co wy w ogóle zamierzaci-ie zro-obić z tymi wykałaczka-a-ami?! Po-oza tym, jesteśmy tu dopiero kilkanaście godzi-in, nie pięć dni, imbe- - mówił Error, odwracając się w ich stronę... Tak mniej-więcej, bo zgubił gdzieś swoje okulary. Albo po prostu nie chciał ich nosić, bo Red się z niego śmiał.
W sumie to wszyscy się z niego śmiali, a człowiek stwierdził, że wygląda uroczo. Ludzie są dziwni. Tak w cholerę dziwni.
- Ktoś cię pytał o zdanie, błędzie?! - przerwał mu Red, patrząc w jego stronę i dalej coś tam krzycząc.
Error odszedł, mrucząc pod nieistniejącym nosem coś w stylu "głupie abominacje, nie powinny istnieć" i prawie spadając z półki. Gdy Red odwrócił się, mając zamiar zabrać opakowanie wykałaczek, zauważył, że go już tam nie było.
Crossa również.
- NO JA PIERDOLĘ! WRACAJ TU, ODDAWAJ TE WYKAŁACZKI!
Biedny człowiek, właśnie spał... No cóż, to jego wina, że wziął te szkielety do siebie. Na dodatek tak dużo, choć Cry ostrzegała go, że to może być bardzo zły pomysł.
- - - -
tak, bittybones
nie pamiętam czy na tym chciałam zakończyć tę część czy nie, ale pamiętam, że miało mieć to jeszcze kilka części, jedną albo dwie
raczej nie będę teraz pisać one-shotów z ut, ostatnio jakoś mniej mnie interesuje ta gra [nevermind, myślałam, że już nie będę miała pomysłów, a nadal są jakimś cudem]
w sensie dalej ją lubię, ale ile można czytać i pisać o tym samym? [dużo]
CZYTASZ
One-Shoty | Undertale&AU
FanfictionTak, jak w tytule - są to one-shoty z Undertale i uniwersów. ...Jest tu sporo shitpostów i w sumie nie kontynuuję tej książki, bo jestem leniem/nie mam pomysłu/jedno i drugie.