Rozdział 2.2

509 28 14
                                    

Nawet nie wiedziałam kiedy usnęłam na torsie przyjaciela. Obudziłam się przykryta kołdrą, ale bez Camerona. Sięgnęłam po telefon, który wczoraj wyłączyłam. Kiedy urządzenie się włączyło wpisałam kod pin i od razu rzuciła mi się w oczy moja tapeta. Ja i Sylwia. Dwie młode, uśmiechnięte dziewczyny. Pamiętam dokładnie kiedy to zdjęcie zostało zrobione. Było to nasze pierwsze spotkanie w domu dziecka. Na samą myśl miałam łzy w oczach. Tyle czasu minęło, tyle się pozmieniało...

Ogarnęłam swoje emocje i sprawdziłam godzinę. 9:47. Wstałam z łóżka i udałam się do swojej łazienki. Zmyłam resztki mojego rozmazanego makijażu i umyłam zęby. Ubrałam się w zwykłe, czarne dresy z adidasa i czarną koszulkę z tej samej firmy. Włosy związałam niedbale w koka. Zeszłam na parter z myślą zrobienia śniadania dla mnie i mojego wybawcy. Była sobota, a gosposia Camerona miała tydzień urlopu, więc nic nie stało mi na przeszkodzie. Odkąd pamiętam uwielbiałam gotowanie, pieczenie i przebywanie w kuchni. W sumie co się dziwić? Moja babcia była kucharką, a tata piekarzem. Wchodząc do pomieszczenia usłyszałam muzykę i czyjś głos. Oparłam się o framugę drzwi i obserwowałam jak Cameron w tylko i wyłącznie takich samych dresach, które właśnie miałam na sobie, kręci tyłkiem podśpiewując sobie piosenki One Direction jednocześnie smażąc jajecznicę. Nigdy nie widziałam tak komicznego obrazka. Kiedy zaczął się refren mojej ulubionej piosenki tego zespołu dołączyłam się do kuchcika.

- O oo! What's you make me a beautyfull- w tym momencie chłopak odskoczył jak oparzony od kuchenki patrząc na mnie jak na ducha.

-No co? Aż tak źle śpiewam?- zapytałam powstrzymując się od śmiechu

-Wystraszyłaś mnie Klaudia!- udawał obrażonego, po czym oboje wybychnęliśmy śmiechem.

-Jak się czujesz?- zapytał podając śniadanie.

-Wyśmienicie!

-To dobrze- puścił mi oczko- Mam nadzieję, że odpuścisz sobie tego pajaca...

-Nie chcę mieć z nim nic wspólnego.

*******

Dzisiaj taki baaardzo krótki i nudny rodział, ale jest to spowodowane tym, że chwilowo ZAWIESZAM opowiadanie, aby zrobić małą korektę pierwszych rozdziałów, w których jest mnóstwo błędów ;-; Mam nadzieję, że wyrobię się z tym do połowy listopada 😗 Zapraszam was także na mój profil i zachęcam do czytania innych ff 🤣

Besos x

Nowe Życie | Sylwia Lipka, Bartek Kaszuba (CHWILOWO ZAWIESZONE DO KOREKTY)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz