Biegłam ile miałam sił w nogach on za mną podążał, słyszałam kroki .. Nagle upadłam i nastąpiła ciemność ...
Obudziłam się leżałam w moim łóżku znowu głupi koszmar o moim ojcu ,,Voldemorcie " . Nienawidzę go , zabił tyle niewinnych ludzi .. Wstałam z łóżka wzięłam ubrania ( czarny crop top bo było ciepło i białe dżinsy) . Poszłam do łazienki się przebrać , a później zeszłam na dół. Nie zauważyłam nigdzie mamy więc zaczęłam się rozglądać .
- Mamo? Gdzie jesteś ? - odpowiedziała mi głucha cisza.
- Mamo! - Krzyknęłam widząc rodzicielkę leżącą nieruchomo , sprawdziłam puls.. nie żyje ..
- Nieeee! - darłam się wybuchając płaczem . Ja piernicze... jak to się stało ?
Kurwa .. nie mogła mi tego zrobić .. Wytarłam łzy ręką nadal cicho szlochając . Musiałam odkryć jak umarła . Łzy powolnie spływały po moich policzkach .Wstałam i poszłam do łazienki by umyć twarz od łez . Nagle usłyszałam huk w pokoju gdzie leżała moja mama, przestraszyłam się . Poszłam tam i zauważyłam jakiegoś starszego pana , który się patrzył na moją rodzicielkę ze smutkiem wypisanym na twarzy. Spojrzał na mnie uśmiechając się lekko.
- Skylar ? Skylar .. Riddle ? - spytał a ja niepewnie skinęłam głową ze łzami świecącymi się w moich oczach.
- Tak to ja a.. pan to kto ? - spytałam ze zdziwieniem.
- Nazywam się Albus Dumbledore i jestem dyrektorem szkoły magii i czarodziejstwa w Hogwarcie . Przyszedłem Cię stąd zabrać bo wiem ,że jesteś uzdolniona magicznie a .. i przykro mi ,że twoja mama umarła . - Powiedział słabym i smutnym głosem.
- Ale .. dlaczego ona umarła ? Jak to się stało ? - spytałam
- Obawiam się ,że zabił ją twój ojciec.. Lord Voldemort.-powiedział a mi się od razu przypomniał ten sen ..
---
😭😓

CZYTASZ
love is a division of pain. ~draco malfoy
FantasiaBłonia. Drzewa. On. Spoglądał na mnie swoimi szklistymi oczami. - Przepraszam. - wyszeptał do mnie podchodząc, lecz ja co chwilę odsuwałam się o krok. Nie ufałam mu. Usłyszałam krzyk. Kolejny mord. Przez niego.