#4 |

534 22 2
                                    

Powoli otwieram oczy słysząc dźwięk który dochodzi do moich uszu, jak ja go nienawidzę. Zwlekam się z łóżka wyłączam budzik i idę do łazienki żeby wykonać poranną rutynę. Kiedy skończyłam zeszłam z naszykowaną torbą do kuchni gdzie zjadłam miseczkę mojego ulubionego musli i wyszłam z domu kierując się do szkoły w której byłam po 20 minutach ,kiedy wychodziłam zauważyłam Bretta wiec stwierdziłam , że pójdę się przywitać tak też zrobiłam :

- Cześć Brett - powiedziałam

- O hej Val - powiedział chłopak

- Nie przeszkadzam ? - spytałam widząc przy nim kilka osób

- Oczywiście ze nie Val - odpowiada uśmiechając się

Brett przedstawił mi swoich znajomych i gadaliśmy do póki nie zadzwonił dzwonek oznajmiający że musimy udać się na lekcje , więc tak zrobiliśmy. Pierwsza lekcja okazała się biologia która nawet lubię więc nie usnełam. Kolejne lekcje minęły szybko i po kilku godzinach znów wracałam do domu, gdzie byłam po kilku minutach. Gdy weszłam do domu skierowałam się do pokoju wcześniej zakluczając drzwi bo wiedziałam że Dav jest w pracy. Kiedy dotarłam do pokoju rzuciłam się na łóżko i leżałam do puki mój telefon nie zaczął dzwonić więc nie patrząc kto się do mnie dobija odebrałam i zaczęłam :

- Czego twoja dusza pragnie od mej osoby istoto ? - spytałam

- Oho mała Val miała ciężki dzień w szkole - powiedział Jeremy

- Ja jestem niska a mały to jest twój mózg - prychnełam

- Dobra już spokojnie złośnico - zaśmiał się chłopak

- A więc czego potrzebujesz ? - spytałam znowu

- Niczego. Co nawet do przyjaciółki zadzwonić nie mogę bez potrzeby co za świat - mamrotał Jeremy

- No ok powiedzmy że ci wierze - powiedziałam przez śmiech

- A więc jak ci się tam żyje bez mojej zajebistości ? - spytał 

- Bardzo dobrze panie królu zajebistości - ledwo co powiedziałam przed salwe śmiechu

- Pff. tam jacyś zmienni ? Dobrze się maksujesz ? - chłopak zadawał pytania jak maszyna

- Jak w każdym miejscu jest kilku zmiennych i tak dobrze się maksuje bo nikt mnie nie wyczuł - odpowiedziałam

- To dobrze młoda musisz uważać nie wiadomo co by cię czekało gdyby ktoś się dowiedział czym jesteś - powiedział juz na poważnie

Pogadaliśmy jeszcze trochę po czym zaczęłam odrabiać prace domową. Kiedy skończyłam wzięłam szybki prysznic i przebrałam się w piżamę i zmyłam makijaż. Po wieczornej toalecie zeszłam do kuchni w której zjadłam jabłko i trochę mandarynek ,po mojej kolacji udałam się do pokoju i po podłączeniu telefonu udałam się do krainy Morfeusza.

Tak wim długo mnie nie było i przepraszam mam nadzieje ze mnie nie zbijecie. Do następnego 😘

New Life | Brett Talbot Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz