„Budynki próbują utulić ją nocą,
By wreszcie dała odpocząć, ucichła."
Smutna ta jesień. Otoczona tysiącem przyciemnionych barw, zaskoczona kroplami deszczu, wypełniona po brzegi ponurymi cieniami. Z każdą minutą od świtu staje się tylko bardziej mroczna i zimna, traci coraz więcej barw.
Jakby się poddawała.
Zaciągnęła zamek w kozakach, czując jak dreszcz przechodzi po plecach. Westchnęła w duchu, kładąc na kolanach mały pojemnik. Przyjrzała się zawartości, po czym, podpierając się o niską półkę, wstała z ławki.
Powoli wyszła na zewnątrz, czując jak zimny wiatr otula jej twarz.
Była na to za stara, wciąż sobie to uparcie powtarzała. Mając tyle lat na karku nie powinna podejmować jakichkolwiek spontanicznych decyzji. Nie powinna ufać obcym i wtrącać się w ich sprawy. Wystarczająco w życiu już się powtrącała. W końcu wszystko odwróciło się przeciwko i, z zemsty, zabrało najważniejszą dla niej osobę.
Podle i nagle, nie dając szansy na choćby pożegnanie. Nie tak to powinno wyglądać, szeptała w myślach.
Przesunęła wzrokiem po ulicy, wypatrując nadjeżdżającego samochodu.
Smutna powinna być ta jesień. Zawsze taka sama, nasuwająca starszej kobiecie wspomnienia. Będąca jedynie przystankiem, na którym zatrzymywała się, aby przeżyć kolejne dni. Przystankiem cichym, ponurym, właściwie bez życia — dlatego teraz czuła się wytrącona z rytmu. Ta dziewczyna stała w tej ciemności, będąc jedynym kolorem wśród ulicy cieni i luster.
Widziała jak budynki próbują otulić ją nocą, jak zainteresowane spojrzenia skalują dziewczynę od stóp do głowy. Nieznajoma jednak stała, co jakiś czas tylko poprawiając swój szalik na szyi; zdawała się nie zauważać tej aury, w której ona żyła od lat. Ulica wręcz pragnęła, by nastolatka wreszcie dała odpocząć, ucichła, a starsza pani za to chciała tylko dotknąć tej kolorowej jesieni.
CZYTASZ
Przystanek
SpiritualZejdź ze sceny świata. Następnie skręć w marzenia, potem idź prosto przed siebie. Trafisz na cel, tylko nie spuszczaj go z oczu. Powinnaś cały czas mijać i spotykać nowych ludzi. To ostatnia droga, by znaleźć się na własnej scenie. Spróbujesz? Op...