2.

340 20 3
                                    

Kiedy dojechaliśmy na lotnisko zauważyłam tłumy ludzi z koszulkami z logo mojego już byłego zespołu oraz wiele osób z kamerami. Jak już wcześniej wspominałam dużo osiągnęłam z moją drużyną... Jakby to ująć wygraliśmy wiele meczów i staliśmy się znani. Zapewne nasi kibice przeżyli duży szok, ponieważ kapitan, czyli ja odchodzi i się przeprowadza do Japoni.
Szybko wyszłam z limuzyny i wziełam głęboki wdech...
- Fumi wszystko wporządku? Jak chcesz możemy wejść bocznym wejściem - szepną zmartwiony ojciec.
- Nie trzeba...
Wziełam moje rzeczy i ruszyłam w stronę tłumu, a za mną pobiegł nasz szofer, który też jest moim ochroniarzem. Gdy ludzie mnie ujrzeli to zaczeli się przekrzykiwać i przepychać, reporterzy zadawali różne pytania. Z tatą i oczywiście moim obrąńcą natychmiast udaliśmy się do środka lotniska. Najpierw udaliśmy się oddać nasze bagarze, a potem do bramek. Po chwili wsiedliśmy do smolotu biznes klasy. Rozłorzyłam się wygodnie. Popatrzyłam przez okno jak unośmy się ponad chmury, po policzku poleciała mi samotna łza, którą szybką starłam rękawem bluzy. Następnie załorzyłam słuchawki i włączyłam Linkin Park "Numb"...

~~~
Przepraszam za błędy i długą nie obecność...
A z innej beczki pozdrawiam z pociągu :)

_apollo18_

She is like a ghost... | Inazuma Eleven | ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz