Pech łowców

51 5 4
                                    

Widzisz go ? Jaki wielki ! - Powiedział szeptem Jackie. - Nie odzywaj się spłoszysz go. - Xavier uciszył Jackiego. - Ok. Watacha zniknęła bierzemy się za niego. - Jackie wyciągnął metalową automatyczną i magiczną kuszę. Xavier wstał wyciągnął dwa krótkie zatrute jadem wywerny elfie sztylety. Użył zaklęcia teleportacji. Pojawił się przed wilkołakiem i wbił mu jeden sztylet w gardło. Oszołomiony wilkołak upadł na ziemię. Nagle Xavier poczuł okropny ból. Strzała przebiła mu ramię i utknęła w jego ramieniu. - Uciekaj Jackie Elfy ! - zdążył krzyknąć Xavier zanim jakaś czarna zakapturzona postać nie pojawiła się nad nim i zadźgała go. Jackie przerażony został na miejscu w kryjówce. Oj, może Xavier, ale on się nie ruszy. Nagle zakapturzona postać obróciła się w stronę kryjówki Jackie przestraszył się jak nigdy. Postać ruszyła w jego stronę - shaar'ard- powiedziała. Zakapturzonym okazał się być nie elf jak powiedział Xavier lecz Nieumarły. Jackiego sparaliżował strach. Zaczął krzyczeć - Zostaw mnie ! Zostaaaaaaaaaw - Kruki wyleciały z koron drzew. Kryjówka w dawniej zielonej trawie, Stała się czerwona.

-Hmmm- Rzekł król Marrick - Nie wracają od dwóch dni, a to moi najlepsi ludzie. Posłać patrol.- Rozkazał. - Panie czy mogę wziąć kilku ludzi i sam ich odnaleźć ? - Dobrze. Odwołaj ekipę. Nie zawiedź mnie synu. - Król wyglądał na niezadowolonego. - Dobrze ojcze. - Rzekł Alistair, młody chłopak z krótkimi czarnymi Włosami. - Nie zawiodę . - Nawet nie wiedział jak bardzo się myli.




Cała książka powstała dla najlepszych na świecie Osób. Możecie je znaleźć na Wattpadzie. Pierwsza to Nocny Kawopijca Stworzyła Ona książkę ,, Not my shadow '' Jest ona moim wzorem do naśladowania. Druga Osoba wprawdzie jest na Wattpadzie, lecz nie stworzyła żadnej książki.


Pozdrawiam ich serdecznie. I jako Wariatqa i jako Ewa.

MidnightOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz