~7~

68 8 6
                                    

Rose otwierając oczy nie zdawała sobie sprawy, iż nie znajduje się w nie swojej sypialni. Lee kompletnie zapomniała o tym, ze usnęła w swoim mieszkaniu tak głębokim snem, ze nie wzdrygnęła się nawet na piskach Daesunga na krwawych momentach filmu. Dziewczyna myśląc, ze śpi u boku Minho wyciągnęła się na miękkim materacu, dłonią czując czyjś kark. Rose mimowolnie przesunęła się mocniej do osoby leżącej u jej boku i nogę zarzuciła na jego biodra, a głowę wtuliła w szyje.

- Minho, jeszcze śpisz?- Lee mocniej wbiła głowę w szyje chłopaka, jednak gdy nie dostała odpowiedzi otworzyła jedno oko, dostrzegając coś czego nie chciała widzieć.

Nie spodziewała się takiego obrazka, który właśnie dostrzegła. Nie była w swojej sypialni i nie przytulała się co Minho. Spała u boku Jiyonga, który lekko pochrapywał. Lee przeszył ciarki i mocno odsunęła się od chłopaka, przez co przebudziła go z jego mocnego snu. Chłopak jedynie mruknął coś pod nosem i przewracając się sennie na drogi bok, znów zapadł w głęboki sen. Wnętrze dziewczyny całe się gotowało. Nie pamiętała nic, a budząc się w łóżku swojego byłego kojarzyło się jej tylko z jednym. Jednak zdrowy rozsądek wrócił po chwili, uświadamiając ja, ze nie byłaby zdolna zdradzić Minho. Kilka głębokich oddechów, pozwoliły by Lee się uspokoiła i wstała z miękkiego materaca. Po cichu wzięła swoje rzeczy i wyszła z pomieszczenia, cichutko zamykając drzwi. W przedpokoju pospiesznie zaczęła ubierać obuwie, ze po prawy but wylądował na jej lepiej stopie, a lewy na prawej. Szybko poprawiła swoje poczynania i równie szybko ubrała płaszcz, jak i szalik. Już miała otwierać drzwi i biegiem kierować się do auta, jednak przeszkodziła jej ręka, która z trzaskiem zamknęła drzwi, które zdążyła już uchylić. Podskoczyła z niespodziewanego ataku i wzrokiem przebiegła po wypielęgnowanej skórze. Znajome tatuaże zdradziły, iż zamachowcem jest jeszcze zaspany Jiyong.

- Kwon na muszę już wyjść.- Rose nawet nie odwróciła się do chlopaka przodem. Zmieszanie wypełniało jej całe ciało. Czuła się jak w filmie romantycznym gdzie młoda dziewczyna po wykończającej nocy i po wypitych trunkach znalazła się z facetem w łóżku. Z rana nie pamiętała kompletnie nic i pospiesznie zbierając swoją bieliznę z ziemi wyszła z mieszkania zostawiając śpiącego mężczyznę, który po chwili pobudzony, jak po dwóch mocnych espresso, wstał z łóżka tuląc ja do piersi i mówiąc by została na dłużej. Ich historia miłosna się od tego momentu rozkręca, a widome jest jak to się skończy. Nie oczekiwała by tak potoczyły się jej losy jak głównej bohaterki przykładowej historii. Chciała po prostu pospiesznie wyjść z mieszkania by jej chłopak nie dowiedział się o jej nocnym zniknięciu.

- Zapomniałaś o tym.- Kwon mruknął ociężale i po chwili przed jej twarzą, ukazała się znajoma komórka. Jiyong nawet w planach nie miał przygwoździć Lee do ściany i z iskierkami w oczach powiedzieć jej co do niej czuje. Sam nie jest pewny tego uczucia, ale większym argumentem było to, iż po prostu jego mózg częściowo spał.

- Dziękuje.- Rose rzuciła uśmiechem w drewniane drzwi, a po chwili znikła za nimi biegiem schodząc po schodach. Z myślą, że jej chłopak martwi się o nią pędem pognała samochodem w stronę domu, modląc się w duchu by Minho nie był zły i by znalazła bardzo dobry argument swojego zniknięcia.

Zdyszana Rose wpadła do mieszkania wzrokiem szukając rozpaczającego Minho i policjantów, którzy spisują zeznania w sprawie zaginięcia Lee. Jednak jedynie co ja przywitało to cisza. Cisza, której się nie spodziewała. Torbę rzuciła w kat, a buty na platformie zmieniła w ciepłe kapcie. Weszła w głąb mieszkania z tak małą nadzieja, że może chłopak zasnął czekając na nią. Nic jednak nie wskazywało na to, by chłopak był w domu. Nerwowo wyjęła telefon z kieszeni płaszcza, który nawet nie zdjęła, już nic nie wspominając o grubym, wełnianym szaliku, który był owinięty na jej szyi. Wybrała do Paka numer telefonu i z zdenerwowaniem czekała, aż odbierze.

step by step for us | G-DragonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz