Prawda cz.1 (Risa x Bumblebee)

541 22 27
                                    

Rozdział dedykowany xUmiko_Neko_Girlx.
Rozdział zawiera wulgaryzmy.

***

* Risa *

Japierdole ! Zero spokoju ! Krzyki i wrzaski o 7.00 rano ! Zdenerwowana wstałam z koi, wyszłam z kwatery i szybkim krokiem znalezłam się na miejscu, gdzie słychać wrzaski.

- ZAMKNĄĆ JAPY DO CHOLERY !-wrzasnęłam wściekła.-CO WAM ODPIERDALA O 7.00 RANO !

-Księżniczko.....- zaczął Starscream, ale mu przerwałam.

-Zamknij. Się. Ty. Cholerny. I. Trzepnięty. Sępie !- wysyczałam przez zaciśnięte zęby.

-...- skulił się tylko na mój ton głosu.

- KnockOut, co tu się dzieje ?- warknęłam.

- Autobocki zwiadowaca milczy, a Megatron zakazał go doprowadzać do stanu krytycznego, a on prawie przez niego się wyenergonił.- powiedział wskazując na SS.

- Ignorujesz rozkaz mojego ojca !- prawie się na niego rzuciłam.- To jedyny rozkaz, przed jego wypadkiem !

- Czekaj, to ja przejołem dowodzenie i nie będziesz na mnie, podnosić głosu !- krzyknął na mnie i uderzył w twarz.

- Jestem córką Lorda Megatrona, a ty nim nigdy nie będziesz !- wytarłam się na niego wycierając energon z twarzy, poszłam szybkim tępem na mostek, gdzie jest Soundwave.

Vehicony na mostku widząc mój humor, wyszły z pomieszczenia w trybie natychmiastowym, a został tylko Soundwave.

- Soundy, naprawdę Starscream chce się, mnie pozbyć ?- a Con pokiwał głową na tak.- Ty się mnie nie chcesz pozbyć ?

- Nie.... Iskiereczko.....- powiedział głosem mojego taty, a ja go przytuliłam.- Poproszę..... Autoboty...... By..... Na..... Jakiś.... Czas...... Cię....... Przygarnęły.....

- Ale, oni się nie zgodzą.- usiadłam na tronie tatusia.-Nie mam nic, by ich przekonać.

- Jest..... Jeszcze...... Zwiadowca..... Na........ Statku.- powiedział zlepionymi ze sobą wyrazami zdanie.

- Dzięki !- wybiegłam z ppomieszczenia i pobiegłam do miejsca gdzie jest zwiadowca.

Biedny wisiał, powiedzony za rece elektrycznymi obręczmi. Biedny ?! Ogarnij się dziewczyno ! To Autobot ! Niskiej klasy na dodatek !

- Przyszedłeś mnie jeszcze po torturować, Starscream ?-zakpił.

- Nie, nie jestem Starscream.- powiedziałam, podchodząc do panelu sterującego obręczami i je dezaktywowałam.

- Więc kim jesteś ?- powiedział siadając na ziemi i lekko kuląc się z bólu.

- Risa, córka Lorda Megatrona, a ty zwiadowco ?- zapytałam podchodząc co niego i wystawiając rękę w jego stronę.

- Bumblebee, zwiadowca Autobotów.- przyjoł z wachaniem moją dłoń pomocy.- Dlaczego mi pomagasz ?

- Tata leży u KnockOut'a, prawie nie żywy, a Starscream chce mnie zabić.- zaczęliśmy iść korytarzem na mostek.

- To smutne, mój zaginął lub zgasł.- westchnął.- A twoja mama ?

- Zgasił ją Destlook.-warknęłam.

-Dastlook to mój ojciec, przykro mi.- powiedział ze skruchą.

- Dzieci nie powinno winić się, za czyny rodziców.- powiedziałam wchodząc z nim na mostek.

- Gotowe..... Księżniczko....., Autoboty.... Już..... Czekają..... Na..... Nas....- otworzy most ziemny, przeszliśmy przez niego na polanę, gdzie czekał Optimusa i kilka botów, w tym Arcee, Smokescrenn'a, Bulkhead'a, Ultra Magnusa, Wheeljeck'a oraz ich medyka, Ratchet'a.

- Soundwave nie wiedziałem, że ty też przyjdziesz.-zakpił Wheeljack.

- Spokojnie....- uspokoił ich Prime.

- Oddamy..... Wam..... Zwiadowcę...... Pod..... Jednym....... Warunkiem....- powiedział innymi głosami, Soundy.

-Jaki warunek ?- powiedział Optimus.

- Na czas nie określony, przygarniecie mnie do swojej bazy.- powiedziałam.

- A tylo niby dlaczego ?- kpi Arcee.

- Starscream chce mnie zabić.- mruczę, a ich zdziwione miny, są powalające.

Nagle usłyszałam świst w powietrzu. Świst samolotu wojskowego. Starscream. Zaczął strzelaś, Bee uciekł do Botów, a ja oberwałam w okolice iskry. Padłam jak długa. Gdy Star chciał mnie dobić, Soundwave otworzył przed nim most i wleciał w niego. Zobaczyłm zamazany biało pomarańczowy lakier, czerwono gramatowy i żółty. Ciemność.

Oto cześć pierwsza tego shota. Musiałam go podzielić, bo by mi palce odpadły.

~ShadowWolfLuna

One-Shot. Transformers. [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz