Upokorzona ( Luna x Drift )

595 29 26
                                    

Rozdział ten zawiera liczne przeleństwa itp.
Możliwość pojawienia się kilka scen do książki.
Uwaga spoiler do książki The Angel of Eternal Life !!!

* Narrator *

W głównej bazie autobotów panuje zamieszanie. Wszyscy pchają się do centrali na zebranie z niewiadomo jakiego powodu.
Jedynie wtajemniczeni byli to Ratchet, Optimus, Ironhide i Luna, bo to zebranie jest między innymi z jej powodu. Nie chciała być obecna na zgromadzeniu, więc nie przyszła. Gwar panujący w pomieszczeniu był nie do wytrzymania.

- Cisza !- ryknął wicelider, a wrzawa ucichła.- Dziekuję.

- Zebraliśmy się tu wszyscy z powodu dość strasznego wyczynu, który uczynił Ultra Magnus.- zaczoł Optimus, a przez pomieszczemie przeszły szepty.- Spokojnie.

- Optimusie, Luny nie ma na zebraniu.- powiedział główny oficer medyczny, a lider pokiwał głową.

- Ultra Magnus dopuścił się gwałtu na Lunie Star.- gdy to powiedział Siostry Arcee i Java
( pozdro dla Wicia420 ) się przeraziły, a przez boty płci przeciwnej przeszły głosy oburzenia.-Reszte powie Ratchet.

- Pomimo gwałtu, Luna zaszła w ciążę.- powiedział medyk.- Gdy Luna była w moim gabinecie powiedziała mi, że nie pamięta nic z tamtego czasu, też dziwnym trafem wtedy znikł lek nasenny.

Drift wyszedł z sali z głośnym trzaśnięciem drzwiami od sali. Udał się w stronę sali treningowej.

- Kto wyszedł z sali ?- do zgromadzonych zwrócił się Ironhide.

- Mój narzeczony.- rozbrzmiał cichy i zachrypnięty kobiecy głos.

- Czy ja o czymś nie wiem ?- zapytał Crosshairs.

- Serio Drift ci nic nie powiedział.- zapytała botka.

- Czego mi nie powiedział ?- zapytał.

- Luna i Drift są zaręczeni.-powiedziała żona Cross'a Java.

- Co ?!- zapytał z oburzeniem.- O ja nic nie wiem.

- Crosshairs proszę idz go uspokoić bo zniszczy sale treningową, a następnie bazę.
- poprosiła Luna.

- Możecie już iść.- powiedział Optimus.

Sala treningowa

Cross: *wchodzi do sali*

Drift: *nawala manekiny*

Cross: *podchodzi do niego* Słuchaj ja wiem, że jest źle...

Drift: *przystawił mu do szyi katanę*

Cross: Eee... Bardzo źle ? *cofnął się trochę*

Drift: Ty lepiej nic nie mów ! *zbliżył się do niego dalej trzymając katanę przy jego szyi*

Cross: Ale ja tylko stwierdziłem fakty ! *spiorunował go wzrokiem*

Drift: *warknął i zamachnął się kataną*

Cross: *zrobił szybki unik* Tak chcesz się bawić ? Okej ! *rzucił się na niego z pięściami*

Drift: *podłożył mu nogę i z pomocą katany porysował lakier na jego plecach*

Cross: *wkurzył się trochę i znów zaatakował*

Drift: *sparował jego cios, złapał za ręce wykręcił je mu na plecy i wykopał*

Cross: *wypadł z sali treningowej na twarz* Radzę tam nie wchodzić...

Hot Rod: I jak ?

Cross: Idź sam zobacz !

Hot Rod: Spoko.

Minuta później.

* Hot Rod wylatuje z sali *

Hot: Nie hadze tam whodzić !

Cross: Widzisz *oparł głowę na ręku*

Hot Rod: Widzę... *jęknął* i czuję...

Cross: Na drugi raz zrób taktyczny odwrót.
To zawsze działa *podniósł się*

Hot Rod: Tak jest...

Arcee: Ja to załtwie. * mówi i wchodzi na salę *

Drift: * rzuca katanę w stronę drzwi *

Arcee: Drift spokojnie, to wina Magnusa
*mówi*
Drift:* przeklina pod nosem i z całej siły uderza w manekiny *

Arcee: Ale to nie powód do dewastacji sali treningowej ! Natychmiast przestań, albo Ratchet zafunduje ci narkoze !

Drift: * siada pod ścianą i chowa twarz w ręce *

Arcee: To nie pomoże ani tobie, ani jej. Powinieneś teraz siedzieć z nią, a nie tutaj... *położyła mu dłoń na ramieniu*

Drift: Wole posiedzieć tu, bo jeszcze jej zrobie krzywdę.
* odpowiada cicho *

Arcee: Mechy *mruknęła i wywróciła optyką* jesteś nim w całości czy tylko z wyglądu ?

Drift: Sam nie wiem, już kim jestem ! * warczy *

Arcee: *westchęła* Jesteś MECHEM ! Powinieneś ją pocieszyć zanim sobie coś zrobi, a nie użalać się nad sobą !

Cross: Cee żyjesz czy nie ?
* pyta przez lekko uchylone drzwi *

Hot: Wchodzimy czy nie, bo nie chcę mieć na sumieniu brata Luny ! * prawie wykrzykuje *

Arcee: Spokojnie ! Jedyne co możecie mieć na sumieniu to jego rozum. *ruszyła w stronę wyjścia* Radzę ci przemyśleć wszystko !

Cross: Cee Luna prosiła o to byś do nie przyszła, jej głos brzmiał dość słabo, chyba po doktorka trzeba skoczyć.
* powiedział *

Hot: Boje się, że coś się jej stało ! * dodał *

Arcee: Już idę...

Pokój Luny

Luna: * ryczy w poduszke *

Pov. Luna

Arcee: Przestań się nad sobą urzalaćh Lu. * powiedziała głaszcząc mnie po plecach *

Ja: Łatwo ci mówić * mruknęłam *

Arcee: Drift rozniusł sale treningową, a tera sprząta z Cross'em i Hot Rod'em
* powiedziała *

Arcee: Spokojnie...

Ja: Tak tak bo zaszkodze sobi i dziecku, pierdolenie o Chopin'e.

Arcee: *wywróciła optyką*

Ja: * dźgam Cee palcem w bok *

Arcee: Tak samo jak Drift *skrzyżowała ręce i patrzy na nią*

Drift: * puka do drzwi * Iskiereczko moge wejść ?

Ja: Prosze * wychrypuje *

Java: Musisz to zrobić *szepcze i kiwa głową na Drifta* Ja idę zobaczyć co tam u Crossa ! *mówię głośniej*

Arcee: Ja też już wychodzę. * powiedziałam*

Ja: Jak bardzo zniszczyłeś salę ćwiczeń * pytam *

Drift: Trochę ? *złapał się za kark i uśmiechnął nerwowo*

Ja: * patrzy wzrokiem: Gadaj prawdę *

Drift: Bardzo...

Ja: Arcee była u mnie i się wygadała
* mruknęłam pod nosem *

Drift: A to papla 😐

Ja: Kocham cię Drift * szepłam mu do audio receptorów *

Drift: Ja też cię kocham, skarbie.
* namiętnie mnie całuje *

Podobało się ?
Jak tak to zostaw komentarz i gwiazdkę !

ShadowWolfLuna

One-Shot. Transformers. [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz