Rozdział ten zawiera liczne przeleństwa itp.
Możliwość pojawienia się kilka scen do książki.
Uwaga spoiler do książki The Angel of Eternal Life !!!* Narrator *
W głównej bazie autobotów panuje zamieszanie. Wszyscy pchają się do centrali na zebranie z niewiadomo jakiego powodu.
Jedynie wtajemniczeni byli to Ratchet, Optimus, Ironhide i Luna, bo to zebranie jest między innymi z jej powodu. Nie chciała być obecna na zgromadzeniu, więc nie przyszła. Gwar panujący w pomieszczeniu był nie do wytrzymania.- Cisza !- ryknął wicelider, a wrzawa ucichła.- Dziekuję.
- Zebraliśmy się tu wszyscy z powodu dość strasznego wyczynu, który uczynił Ultra Magnus.- zaczoł Optimus, a przez pomieszczemie przeszły szepty.- Spokojnie.
- Optimusie, Luny nie ma na zebraniu.- powiedział główny oficer medyczny, a lider pokiwał głową.
- Ultra Magnus dopuścił się gwałtu na Lunie Star.- gdy to powiedział Siostry Arcee i Java
( pozdro dla Wicia420 ) się przeraziły, a przez boty płci przeciwnej przeszły głosy oburzenia.-Reszte powie Ratchet.- Pomimo gwałtu, Luna zaszła w ciążę.- powiedział medyk.- Gdy Luna była w moim gabinecie powiedziała mi, że nie pamięta nic z tamtego czasu, też dziwnym trafem wtedy znikł lek nasenny.
Drift wyszedł z sali z głośnym trzaśnięciem drzwiami od sali. Udał się w stronę sali treningowej.
- Kto wyszedł z sali ?- do zgromadzonych zwrócił się Ironhide.
- Mój narzeczony.- rozbrzmiał cichy i zachrypnięty kobiecy głos.
- Czy ja o czymś nie wiem ?- zapytał Crosshairs.
- Serio Drift ci nic nie powiedział.- zapytała botka.
- Czego mi nie powiedział ?- zapytał.
- Luna i Drift są zaręczeni.-powiedziała żona Cross'a Java.
- Co ?!- zapytał z oburzeniem.- O ja nic nie wiem.
- Crosshairs proszę idz go uspokoić bo zniszczy sale treningową, a następnie bazę.
- poprosiła Luna.- Możecie już iść.- powiedział Optimus.
Sala treningowa
Cross: *wchodzi do sali*
Drift: *nawala manekiny*
Cross: *podchodzi do niego* Słuchaj ja wiem, że jest źle...
Drift: *przystawił mu do szyi katanę*
Cross: Eee... Bardzo źle ? *cofnął się trochę*
Drift: Ty lepiej nic nie mów ! *zbliżył się do niego dalej trzymając katanę przy jego szyi*
Cross: Ale ja tylko stwierdziłem fakty ! *spiorunował go wzrokiem*
Drift: *warknął i zamachnął się kataną*
Cross: *zrobił szybki unik* Tak chcesz się bawić ? Okej ! *rzucił się na niego z pięściami*
Drift: *podłożył mu nogę i z pomocą katany porysował lakier na jego plecach*
Cross: *wkurzył się trochę i znów zaatakował*
Drift: *sparował jego cios, złapał za ręce wykręcił je mu na plecy i wykopał*
Cross: *wypadł z sali treningowej na twarz* Radzę tam nie wchodzić...
Hot Rod: I jak ?
Cross: Idź sam zobacz !
Hot Rod: Spoko.
Minuta później.
* Hot Rod wylatuje z sali *
Hot: Nie hadze tam whodzić !
Cross: Widzisz *oparł głowę na ręku*
Hot Rod: Widzę... *jęknął* i czuję...
Cross: Na drugi raz zrób taktyczny odwrót.
To zawsze działa *podniósł się*Hot Rod: Tak jest...
Arcee: Ja to załtwie. * mówi i wchodzi na salę *
Drift: * rzuca katanę w stronę drzwi *
Arcee: Drift spokojnie, to wina Magnusa
*mówi*
Drift:* przeklina pod nosem i z całej siły uderza w manekiny *Arcee: Ale to nie powód do dewastacji sali treningowej ! Natychmiast przestań, albo Ratchet zafunduje ci narkoze !
Drift: * siada pod ścianą i chowa twarz w ręce *
Arcee: To nie pomoże ani tobie, ani jej. Powinieneś teraz siedzieć z nią, a nie tutaj... *położyła mu dłoń na ramieniu*
Drift: Wole posiedzieć tu, bo jeszcze jej zrobie krzywdę.
* odpowiada cicho *Arcee: Mechy *mruknęła i wywróciła optyką* jesteś nim w całości czy tylko z wyglądu ?
Drift: Sam nie wiem, już kim jestem ! * warczy *
Arcee: *westchęła* Jesteś MECHEM ! Powinieneś ją pocieszyć zanim sobie coś zrobi, a nie użalać się nad sobą !
Cross: Cee żyjesz czy nie ?
* pyta przez lekko uchylone drzwi *Hot: Wchodzimy czy nie, bo nie chcę mieć na sumieniu brata Luny ! * prawie wykrzykuje *
Arcee: Spokojnie ! Jedyne co możecie mieć na sumieniu to jego rozum. *ruszyła w stronę wyjścia* Radzę ci przemyśleć wszystko !
Cross: Cee Luna prosiła o to byś do nie przyszła, jej głos brzmiał dość słabo, chyba po doktorka trzeba skoczyć.
* powiedział *Hot: Boje się, że coś się jej stało ! * dodał *
Arcee: Już idę...
Pokój Luny
Luna: * ryczy w poduszke *
Pov. Luna
Arcee: Przestań się nad sobą urzalaćh Lu. * powiedziała głaszcząc mnie po plecach *
Ja: Łatwo ci mówić * mruknęłam *
Arcee: Drift rozniusł sale treningową, a tera sprząta z Cross'em i Hot Rod'em
* powiedziała *Arcee: Spokojnie...
Ja: Tak tak bo zaszkodze sobi i dziecku, pierdolenie o Chopin'e.
Arcee: *wywróciła optyką*
Ja: * dźgam Cee palcem w bok *
Arcee: Tak samo jak Drift *skrzyżowała ręce i patrzy na nią*
Drift: * puka do drzwi * Iskiereczko moge wejść ?
Ja: Prosze * wychrypuje *
Java: Musisz to zrobić *szepcze i kiwa głową na Drifta* Ja idę zobaczyć co tam u Crossa ! *mówię głośniej*
Arcee: Ja też już wychodzę. * powiedziałam*
Ja: Jak bardzo zniszczyłeś salę ćwiczeń * pytam *
Drift: Trochę ? *złapał się za kark i uśmiechnął nerwowo*
Ja: * patrzy wzrokiem: Gadaj prawdę *
Drift: Bardzo...
Ja: Arcee była u mnie i się wygadała
* mruknęłam pod nosem *Drift: A to papla 😐
Ja: Kocham cię Drift * szepłam mu do audio receptorów *
Drift: Ja też cię kocham, skarbie.
* namiętnie mnie całuje *Podobało się ?
Jak tak to zostaw komentarz i gwiazdkę !ShadowWolfLuna
CZYTASZ
One-Shot. Transformers. [ZAKOŃCZONE]
FanficOne shots transformers Niestety, ale zakończyłam działalność pisania One-Shotów na zamówienie. Transformers własnością Hasbro.