Prawda cz.2 (Risa x Bumblebee)

429 20 52
                                    

Dedykacja dla xUmiko_Neko_Girlx. Przepraszam, że shot dopiero teraz, ale wiesz szkoła itp. Proszę o wybaczenie.

* Risa *

Czułam piekący ból w okolicy iskry oraz słyszałam stłumione dźwięki. Zaczęłm powoli otwierać optyki. Światło świeciło prosto na moją twarz. Chciałam coś powiedzieć, ale z mojego przetwornika wydobył się tylko jęk.

- Optimusie, Risa się obudziła !- poczułam na ręce uścisk.

-Bumblebee daj jej odpocząć, oberwała 4 centymetry od iskry i potrzebuje spokoju.- słyszę głos tego Autobockiego medyka.- Idź z tąd, zakochańcu.

- Dlaczego, się denerwujesz stary przyjacielu.- słyszę Prime'a.

-Dlatego Optimusie.- powiedział Bee.

- Bee zostawmy ich samych na chwilę.- medyk zabrał zwiadowcę a ja z trudem usiadłam.

- Wiataj wśród żywych Riso, Riso Prime.- powiedział Optimus.

- Czemu mnie nazwałeś Risa Prime ?- zapytałam.

- Kilka dni po tym jak zostałaś ranna przeniesiona do naszej bazy, podczas snu objawił się nasz stwórca Primus wraz z trzynastką swoich uczniów i powiedział mi, że pomimo twojej frakcji, a twoją czystą iskrą nie mają innego wyjścia jak podarować ci tytuł i przedłużyć erę Prime'ów.- uśmiecha się.

-No dobrze, a ile byłam nieprzytomna ?- pytam.

- Około trzech ludzkich tygodni.- powiedział.

- A co z moim tatą ?- zapytałam cicho.

- Obudził się i przetrzepał Komandorowi skrzydła za to, że chciał cię zgasić.- położył na moim ramieniu swoją masywną dłoń.

- Czy mogę już wrócić na statek ?- zapytałam z nadzieją.

-Jeszcze nie...- posmutniałam na te słowa.

- Rozumiem...- wstałm i chwiejnym krokiem wyszłam z pomieszczenia medycznego, pokierowałam się do głównego centrum skąd wyszłam na klif nad bazą. Usiadłm na ziemi i zaczęłam cicho śpiewać swoją ulubioną ziemską piosenkę.

(Włączcie piosenkę)

(Risa)

Jak magnes wciąż przyciągasz mnie
Kolejny szkic na naszej długiej drodze
Ja na próbę, na próbę nie chcę żyć- zaczęłm śpiewać.

(Bumblebee)

Masz w sobie coś, co daje mi nadzieję
Przez życie mnie do przodu pcha
Błądzę i wiem, że czegoś nie rozumiem
A odpowiedź, odpowiedź w tobie mam
-odwróciłam się w stronę glosu i ujrzałm Bee.

(Risa and Bumblebee)

Może inaczej widzimy nasz świat
Skomplikowany, z milionem wad
Nie jest za późno by wrócić na start
Poprowadź mnie, poprowadź mnie
- podeszłm do niego, gdy zaczęliśmy razem śpiewać i delikatne dotknęłam palcami jego policzka, ale zaraz przestałm.

(Bumblebee)

Poprowadź mnie, poprowadź mnie
- złapał mnie za rękę i pocałował dłoń.

(Risa and Bumblebee)

Bo nic już nie liczy się bardziej niż my
Gotowi na wszystko, na każdą z tych chwil
Wciąż zaplątani w miłości nić
Poprowadź mnie, poprowadź mnie
Chcę tam być
- zaczęliśmy tańczyć razem do melodii i słów wypływających z naszych przetworników mowy.

(Bumblebee)

Huragan słów i głowa pełna wspomnień
Czy to naprawdę jeszcze my ?
- delikatnie mną odkręcił.

(Risa)

Obok chcę być i kochać nieprzytomnie
Bo na próbę, na próbę nie chcę żyć
- zaśpiewałm patrząc mu w optyki i nadal tańczącna klifie.

(Risa and Bumblebee)

Może inaczej widzimy nasz świat
Skomplikowany, z milionem wad
Nie jest za późno by wrócić na start
Poprowadź mnie, poprowadź mnie
- tańczyliśmy jakbyśmy długo trenowali, ale to nie prawda.

(Bumblebee)

Poprowadź mnie, poprowadź mnie
- zaśpiewał po czym musnął moje usta swoimi.

(Risa and Bumblebee)

Bo nic już nie liczy się bardziej niż my
Gotowi na wszystko, na każdą z tych chwil
Wciąż zaplątani w miłości nić
Poprowadź mnie, poprowadź mnie
Poprowadź mnie
Chcę tam być
- nie wiedziałam jak zareagować na jego pocałunek.

(Risa and Bumblebee)

Magnetycznym ściągasz wzrokiem
Czuję jak wchodzimy w ogień
Potrzebuję cię z powrotem
Potrzebuję cię
- przybliżyliśmy się do siebie i stykalismy klatkami.

(Risa and Bumblebee)

Bo nic już nie liczy się bardziej niż my
Gotowi na wszystko, na każdą z tych chwil
Wciąż zaplątani w miłości nić
Poprowadź mnie, poprowadź mnie
Poprowadź mnie
Chcę tam być
- Bee zblizył twarz do mojej.

(Bumblebee)

Poprowadź mnie, poprowadź mnie
-zaśpiewał zachwycony.

(Risa)

Chcę tam być
- zaśpiewałam ostatnie trzy zdania, a zwiadowca mnie pocałował.

Oddałm szybko pocałunek. Szczerze kochałam się w zwiadowcy od lat. To jedyny moment by okazać uczucia. Oderwałam się od niego.

- Do zobaczenia za jakiś czas, Bee...- transformowałam się w myśliwiec i poprosiłm o most Soundwave'a.

- Do zobaczenia, ukochana...- szepnął, ale ja tego nie usłyszałam.

Mam nadzieję, że się podobało.

~ShadowWolfLuna

One-Shot. Transformers. [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz