Love Me Daddy (ChanBaek) 《Zawieszone》

26 przenosiny, kąpiel i nielegalny dzieciak (1/2)

6k/1.34k/664/ Kocham Was :* 

Chanyeol
Po zakupach z Baekhyunem nie mogłem wyrzucić z głowy jego cudownie jędrnego i okrągłego tyłka, oraz tego, jak cudownie dopasowywał się do moich dłoni.

Dlatego też, gdy zobaczyłem te śliczne figi nie mogłem ich nie kupić, będą wyglądały na nim bosko, a fakt, że wyszedł ze sklepu dał mi tak jakby wolną rękę do zakupu większej ilości niż zamierzałem.

Wszystkie pastelowe kolory plus jedne mniej efektowne czarne. Będę je zdejmował tak kurewsko wolno, obcałowując każdy skrawek tych idealnych, stworzonych do dawania klapsów półkul.

Potrząsnąłem głową, odganiając od siebie myśl o moim cudownym maluszku, jego grzesznym ciele i boskich nogach, ale jego obraz nadal tkwił w moim mózgu i coś czuję, że będzie tak dopóki go nie posiądę i nie naznaczę tej mlecznej skóry malinkami, a jego słodkie ciałko będzie się wiło pode mną z rozkoszy.

Skupiłem się na drodze, jakimś cudem nie spowodowałem wypadku, chociaż było to bardzo prawdopodobne. Zaparkowałem na parkingu pod moim apartamentem i dopiero po chwili zobaczyłem, że mój maluszek śpi na siedzeniu z lekko rozchylonymi ustami, wyglądał tak niewinnie, że na moment udało mi się opanować i zanieść go do windy.

Jego delikatny zapach drażnił mój nos, przypominając, jak ten wtulał się we mnie na sklepowej kanapie. Przyglądałem mu się dopóki się nie obudził, ale ku mojemu zdziewieniu nie kazał się odstawić, więc mogłem go zanieść i ułożyć na sofie w salonie.

Baek teraz sobie odpocznie, a ja zrelaksuję się później w gorącej wodzie z bąbelkami i kieliszkiem czerwonego wina, to bardzo męskie, wiecie.

Powoli zapełniałem salon torbami, których było naprawdę dużo, będę musiał zagospodarować dla chłopaka pokój na jego własną garderobę, ponieważ w mojej nie zmieszczą się te wszystkie rzeczy.

Pasowałoby znaleźć też pokój do nauki, ale ostatecznie może to robić w moim biurze, gdzie i tak nie spędzam zbyt wiele czasu, chociaż wątpię, żeby on gi tam spędzał, bo szczególnie upodobał sobie puchaty dywan i szklany stolik w salonie.

Gdy wszystkie rzeczy zostały przeniesione obudziłem chłopca.
- Baek słońce wstawaj - ten przeciągnął się, po czym leniwie otworzył oczy - idź do mojej garderoby, wybierz sobie jakąś luźną koszulkę i chodź mi pomóc. Musimy przenieść twoje zakupy do twojej nowej garderoby, a książki do mojego gabinetu, gdzie zaraz zrobię ci miejsce na półce.

- Daj mi moment tatusiu - odpowiedział uśmiechając się słodko, po czym zniknął za rogiem, gdy ja obserwowałem jego śliczne nogi. Ogarnąłem siebie i swój popęd do tego chłopca, po czym ruszyłem zrobić porządek w gabinecie.

Zajęło mi to kwadrans, podczas którego Baek zdążył się przebrać w moją białą koszulkę, za dużą na niego oczywiście. I tak, jak było przeze mnie zamierzone, odsłaniała jego apetyczne obojczyki i sięgała mu do połowy ud. W dłoni trzymał torbę z logo księgarni, która chwilę później odłożył na biurko, po czym wyszedł, a ja za nim.

Zabrałem kilka toreb, po czym ruszyłem do pomieszczenia obok mojej garderoby, ustawiłem je przy drzwiach, kierując się po kolejne. Baekhyun powoli wypakowywał ubrania, układając je w szafie gatunkami, podczas, gdy ja donosiłem mu kolejne sztuki.

Zauważyłem też, jak z rumieńcem na policzkach wysypuje bieliznę do szuflady, nie powiem, bawiło mnie jego zawstydzenie, ale nad tym jeszcze mamy czas popracować. Oparłem się o futrynę, obserwując, jak mój maluszek uwija się, żeby się szybciej skończyć.

- Idę się wykąpać - zakomunikowałem - przyjdź do łazienki, jak skończysz - chłopak zastygł wyciągnięty, podczas wieszania jednej z koszul, po czym powoli się do mnie odwrócił. 

- A-ale p-po co tatusiu? - zapytał drżącym głosem, rozczulając mnie odrobinę, ewidentnie się bał, ale próbował tego nie okazywać.

- Nic ci się nie stanie maluszku, obiecuję - posłałem chłopcu lekki uśmiech, po czym z butelką ulubionego wina przeniosłem się do łazienki.

Przecież nie powiem mu, że chcę, żeby się ze mną wykąpał.

* * *

Dziękuję, że jesteście ♡

Do następnego :)