Rozdział 12

166 25 13
                                    

PERSPEKTYWA TOMA

Naprawdę nie wiedziałem co zrobić.
Zdradzić przyjaciela i brata, których i tak już straciłem, czy umrzeć.

Jeśli nie zgodzę się na plan Torda i będę martwy, to nic nie zmieni. On i tak spełni swój plan. Ja jedynie mogę mu odrobinę to zadanie ułatwić.

Jeśli jednak postanowiłbym pomóc Tordowi, Edd najpewniej by zginął, a Matt nigdy nie zamienił ze mną już słowa. Albo też by umarł. Po tym wszystkim pewnie i ja bym stracił życie.
Nigdy nie wiadomo, co ten człowiek ma w głowie.

Gdybym tylko mógł zrobić tak, aby nie pomóc temu idiocie i przeżyć, było by idealnie.
Wpadłem na pomysł, aby udać, że zgadzam się na plan, by potem powiedzieć o wszystkim Eddowi.
Razem uda nam się coś wymyślić.

Chyba, że Tord jest na tyle mądry, że zamontuje mi jakąś kamerkę lub dyktafon. Chociaż wątpię, że na to wpadnie. Jest zbyt naiwny w stosunku do mnie.

Przemyślenia przerwał mi odgłos otwierania drzwi.
Moje oczy poraziło światło, które rozświetliło całą piwnicę.

Przede mną stanął Tord.
Przejrzałem się jego twarzy. Wyglądał na niezadowolonego. Ewidentnie coś go gryzło.

"Dziwnie wyglądasz." - stwierdziłem, zgodnie ze swoimi spostrzeżeniami.

"Zamknij mordę."

Uśmiechnąłem się pod nosem.
Skoro nie odczuwa krzywdy fizycznej, którą mi zadaje, niech odczuwa chociaż psychiczną.

"Skracam czas. Masz w tej chwili powiedzieć, czy wolisz śmierć, czy mój plan."

"Pomogę ci." - odpowiedziałem krótko.
Mój głos zadrżał, co jedynie dodało mi rzetelności.

Uśmiechnął się i złączył dłonie, lekko przyklaskując.
"Bardzo dobry wybór!"

Uśmiechnąłem się smutno.
Chłopak wtenczas kontynuował.

"Czemu by nie wykonać tego dzisiaj? Tak! Dzisiaj pójdziesz do Edda i Matta. Porozmawiasz z nimi. Tylko masz być przekonujący. Jutro przyprowadzisz tu Edda." - rozkazał, wyjmując z kieszeni scyzoryk.

Rozciął liny i poklepał mnie po ramieniu, życząc powodzenia.

Jest chyba najbardziej fałszywą osobą, jaką znam. Dopiero co chciał mnie zabić, a teraz nagle zachowuje się jak przyjaciel.

Zadowolony ze swojego własnego planu, opuściłem dom Torda, by udać się do przyajciół.

Stałem już przed niewielkim, ładnym domkiem. Czułem się niepewnie. Cicho zastukałem do drzwi.

Gdy otworzyły się, dostrzegłem w nich Edda.
Uśmiechnięta mina chłopaka natychmiast zmieniła się na znudzoną.

"Mówiłem ci, abyś tu już nie wracał."

Gdy chciał zatrzasnąć drzwi, w ostatniej chwili je przytrzymałem.

"Muszę wam o czymś powiedzieć. To naprawdę ważne."

Edd niechętnie mnie wpuścił.
Gdy wszedłem do salonu, ujrzałem Matta. Siedział na kanapie i przeglądał się w lusterku.

Spojrzał na mnie z zaciekawieniem.
Zwrócił wzrok w stronę Edda.

"Kto to?"

Edd strzelił facepalma.
W tej chwili zachciało mi się śmiać. Choć przez sekundę mogłem poczuć się tak jak wtedy, gdy między nami było jeszcze dobrze.

"To jest przecież Tom."
Westchnął smutno Edd.

Zaciekawienie Matta przerodziło się w żal.
"Po co tu przyszedłeś?"

Po niedługim czasie już siedzieliśmy na kanapie.
Wyjaśniłem chłopakom całą sytuację i powiedziałem o planach Torda.

"To ty nie jesteś po jego stronie?"
Wyjąkał zdumiony Edd.

"Nienawidzę tego sukinsyna." Rzuciłem krótko.

"My przez cały czas myśleliśmy, że nadal jesteś w tej całej jego grupie."

Wzdrygnąłem się na samą myśl o tym.
"Naprawdę nic nie pamiętam z tamtego czasu, widocznie musiał nieźle się napracować, abym choć przez chwilę stał po jego stronie."

Matt cicho się zaśmiał.
Edd spojrzał na mnie mrużąc oczy.
"Ale czy ty nas teraz nie oszukujesz?"

"Przysięgam na własne życie! Przecież nie mówiłbym wam o tym planie, gdybym był z nim sprzymierzony!"- westchnąłem rozpaczliwie.

To jest jedyna szansa na obronienie się przed Tordem. Jeśli mi nie uwierzą, wszyscy będziemy zgubieni.

Matt i Edd uśmiechnęli się.
"Musimy coś obgadać z Mattem."
Powiedział Edd, ciągnąc go w stronę kuchni.

Przytaknąłem i westchnąłem.
Szansa na to, że mi wybaczą sprawiała, że byłem bardzo szczęśliwy. Chciałbym, aby wszystko wyglądało jak dawniej...

Po kilku ciągnących się w nieskończoność minutach, chłopcy wrócili. Z powrotem usiedli na kanapie.

One Mistake ~ EddsworldOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz