Uśmiechnij się słońce
Do księżyca
Tak jak wtedy gdy będąc dzieckiem
Śpiewałaś słowikom piosenki
Jak wtedy gdy licząc piegi
Plotłaś wianki z beztroski
I warkocze z nadziei
Leżałaś na błękicie wody
Lepiąc kształty z chmur
Uśmiechnij się słońce
Jak za czasów bezinteresownej miłości
Gdy uścisk nie musiał mieć dwuznaczności
A pocałunek miał chociaż jedną znaczność
Uśmiechnij się słońce
Najgorsze przed nami
CZYTASZ
Poezje martwego wieku
PoesíaZbiór myśli, których nie chcę trzymać w głowie. Interpretacja należy do Was. Do mnie tylko pieprzenie bez ładu i składu o rzeczach błahych i głupich, których nawet nie rozumiem.