Obudziłam się rano była 8:12
Nie mogłam zasnąć więc położyłam się na plecy i patrzyłam w sufit
Nie mogę mu powiedzieć że go kocham
Ale chce mu powiedzieć o tym
Ale nie mogę
Nie umiem
On tego nie czuje
Wygłupie się
Nie wiem
Kiedy on miał mnie w ramionach przestał istnieć świat
Wstałam z łóżka i wzięłam macbooka
Weszłam na youtube
Nie zgadniecie na jaki kanał!
Doknes!
Musiałam pooglądać jego twarz
Usłyszeć jego głos
Poszłam do łazienki się ubrać
Ubrałam to
I wyszłam z domu
Oglądałam ludzi i bawiące się dzieci
Gdy dostałam wiadomość od Huberta
,,Jednak zostaję w warszawie cała rodzina zjeżdża się do cioci na święta"