7

612 54 6
                                    

Umyłem jego dłoń, zanim go wypuściłem i pozwoliłem podskoczyć mu do lady.

- Jesteś głodny? - zapytałem, wyciągając z lodówki trochę jajek i bekonu.

Spojrzałem na zegarek, żeby sprawdzić która jest już godzina. Była akurat pora obiadu.

- Tak - odpowiedział i zaczął otwierać szafki, znajdujące się za nim - To? - zapytał patrząc na opakowanie makaronu.

- To makaron - stwierdziłem i zacząłem się śmiać, kiedy wysypywał całą zawartość na podłogę.

Nawet nie zauważył, kiedy włożył w to rękę.

- Hej, Derek - usłyszałem głos Eriki, która wchodziła już do kuchni - O i hej Stiles - przywitała się otwierając szafkę za jego głową.

- Upuściłeś coś - powiedziała, wskazując na porozrzucany makaron.

Spojrzał na nią dziwnie, zanim zerknął na podłogę.

- Dlaczego on może być głośno i w dodatku siedzieć na szafce, a ja nie? - zapytała kładąc mu dłoń na kolanie.

- Bo on jest czysty - odpowiedziałem strącając jej dłoń.

Lis i Wilk [Sterek]Where stories live. Discover now